Ponaddwuminutowy trailer to – jak dotąd – najobszerniejsza zapowiedź serialu, stanowiącego nową odsłonę Władcy Pierścieni. The Rings of Power trafi na platformę Amazon Prime Video 2 września.
To będzie najdroższy serial telewizyjny, jaki kiedykolwiek wyprodukowano; trzy razy kosztowniejszy niż najkosztowniejszy film w historii. Amazon miał zapłacić 250 milionów dolarów za same prawa do ekranizacji Władcy Pierścieni, a szacuje się, że pięć sezonów plus potencjalny spin-off mogą kosztować nawet miliard dolarów. Do tej kwoty dojdzie jeszcze budżet na promocję.
Wszystko dlatego, że platforma potrzebuje mieć w końcu gigantycznego konia pociągowego, który przez kolejne dekady będzie niezmiennie kojarzony właśnie z tą marką. Dokładnie tak, jak wszyscy kojarzyli „Grę o Tron” z HBO, a „House of Cards” z Netfliksem. Pokaz siły. A poza tym Amazon dobrze wie, że aby wejść na najwyższy poziom, musi przyciągnąć do siebie także widzów z innych krajów niż te najbogatsze na świecie. Ich aktualna oferta to za mało – pisaliśmy ponad rok temu.
Fabuła osadzona jest w Drugiej erze – tysiące lat przed wydarzeniami z Władcy Pierścieni i Hobbita. Pierścienie Władzy przybliżą etap tworzenia tytułowych pierścieni i wydarzenia sprzed trylogii Petera Jacksona. Wśród postaci znajdą się m.in. Galadriel (w tej roli Morfydd Clark), Elrond (Robert Aramayo) i Isildur (Maxim Baldry).
Reżyserem dwóch pierwszych odcinków jest Juan Antonio Bayona, autor filmu Jurassic World: Upadłe królestwo. Ponadto przy serialu pracują ludzie, którzy współtworzyli m.in. Rodzinę Soprano (producent wykonawczy Jason Cahill), Stranger Things (scenarzysta Justin Doble) czy Breaking Bad (producentka Gennifer Hutchinson).