O.S.T.R.: 10 naszych ulubionych singli

Zobacz również:Musical sci-fi. Kulisy trasy „Psycho Relations” Quebonafide (ROZMOWY)
ostr.jpg

Zacznijmy od liczb: 15 albumów (licząc tylko solowe!) i kilkaset tysięcy egzemplarzy sprzedanych płyt. Oraz jeden koncert - już w najbliższy piątek, w ramach cyklu H&M Loves Music.

Bilety za dychę, w bonusie solowy występ Natalii Nykiel - macie lepszy pomysł na piątkowy wieczór? Wejściówki kupicie tutaj, a poza tym sprawdźcie, które numery najbardziej chcielibyśmy usłyszeć na koncercie.

1
1980

15 maja, Przyrodnicza, szósta czterdzieści nad ranem - to zestawienie nie mogło zaczynać się inaczej. Ostry nagrał swoją autobiografię zamkniętą w paru minutach, zawierając w niej dobrze nam znane z innych utworów highlighty swojej młodości. Jest jazz, są skrzypce, łódzkie bloki, jointy i rodzinne problemy, czyli wszystko, co ukształtowało charakter jednego z najlepszych raperów w tym kraju.

2
Kochana Polsko

Stworzenie dobrego, nieśmiertelnego utworu, który na długo zachowa datę ważności, wymaga wielu umiejętności ze strony autora, albo braku jakiegokolwiek rozwoju od strony podmiotu. Mazurek Ostrowskiego, czyli Kochana Polsko to przykład 2 w 1 – świetny kawałek, który (niestety) wydaje się ponadczasowy. Piętnaście lat minęło jak jeden dzień? Czekamy na zwrot wydarzeń i możliwość odpalenia tego tracku jako muzyczny powrót do przeszłości, a nie utwierdzanie się w szarym, smutnym realu.

3
Początek

Dwa cztery godziny skoku adrenaliny - Jazz w wolnych chwilach zaczął się jednym z mocniejszych klasyków O.S.T.R.-a. Flow ma tu tak dobre, że ani na chwilę nie zwątpiliśmy w prawdziwość wersu Gdybym był ślepy, niszczyłbym MC brajlem. Ostatnia szansa tego rapu? Rozwinięcie pseudonimu O.S.T.R.-ego istnieje nieprzypadkowo.

4
Odzyskamy hip-hop

Kiedyś to był track dedykowany całej fali hip-hopolo. Pozostaje zadać pytanie: czy po tylu latach udało się nam odzyskać hip-hop, czy nadal stoimy w miejscu?

5
Po drodze do nieba

Kto się nie buja, ten lama – bit tak dobry, że głowa powinna mieć dodatkowe zawiasy. Po drodze do nieba to jedyny singiel z O.C.B. i jedna z lepszych rapowych paramodlitw, jaką znamy. Bez zadęcia, ale z prostym przekazem: Wierzę w Ciebie z całych sił, oddałbym Tobie co mam / To, że wkręciłeś mi film prosty - człowiek i rap, to mój szlak.

6
Track 12

Strasznie ciężko wybrać jest utwór z Tylko dla dorosłych, nie wspominając o całym albumie. Sześć lat pracy nad krążkiem, opierając się tylko na konkretnym scenariuszu, daje stuprocentowo przemyślane wydanie, gdzie nic nie jest kwestią przypadku. Historia Nikodema R. z narracją Michała Fajbusiewicza do dziś wzbudza w nas wyjątkowe emocje, których nie zapewnił żaden inny album w historii polskiego rapu. Na zawsze wielkie big up.

7
Rise Of The Sun

Gorące, przebijające się przez słońce bity mówi samo za siebie - jest to jeden z najbardziej pozytywnych kawałków w dyskografii Ostrego. Plaża, słońce, skala konkret to takie ostrowskie basen, flirtini, szorty, bikini – wakacyjny powiew gwarantowany z każdym kliknięciem przycisku odtwarzania. Zakładamy okulary i idziemy słuchać wschodu słońca. A life with no stress, this is happiness!

8
Lubię być sam

Bit zabójca - to jedno. Drugie: Ostry w tym tracku płynie bardzo freestyle'owo, zupełnie jakby - jak na początkach kariery - składał tekst live. Z tej słownej magmy, pełnej nawiązań do kosmosu, popkultury i wielu innych rzeczy, przebija miejski samotnik, który właśnie w tych momentach, gdy nie ma wokół ludzi, czuje wolność.

9
We krwi (Since I Saw You)

Pierwszy rozdział z czterech występujących na Życiu po śmierci. Jeśli krążek ten byłby lekturą, ciężko byłoby wpasować się w jeden klucz na maturze i wybrać ten odpowiedni. Jak mówi O.S.T.R., moja żona jest moją muzyką, a moja muzyka jest najwspanialszą moją żoną. To, o czym jest We krwi, zależy od perspektywy, z której się spogląda. Mówiłaś mi wersja druga – nowsza, piękniejsza, radośniejsza.

10
Spowiedź

Na finał numer - pożegnanie z nałogiem i naprawdę specyficznie się tego słucha, mają w pamięci chociażby Ja i mój lolo. Droga człowieka, droga artysty, to wszystko jest ze sobą nierozerwalnie splecione. Czasem trzeba jednak dostrzec światełko w zielonym tunelu. Mówicie, że muzyka już nie działa na ludzi? To sprawdźcie komentarze pod tym klipem.

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz