Reasonable Doubt Jaya-Z skończył właśnie 23 lata. Czy wiecie, że...

Zobacz również:Steez wraca z Audiencją do newonce.radio! My wybieramy nasze ulubione sample w trackach PRO8L3Mu
mlxwfyixwfyf17hmcpvx-1.jpg

Gangsterski klimat sesji, palenie blantów w Miami z Biggiem, początek beefu z Nasem oraz alternatywny tytuł. Za kulisami klasyka działo się sporo.

Nagrywając debiut Jay-Z podkreślał, że to będzie jego jedyny album. Życie jednak pisze własne scenariusze, więc zamiast wrócić do ulicznej hustlerki Hov na dobre zadomowił się w studiu nagraniowym, a z czasem został też miliarderem. 25 czerwca 1996 roku ukazał się Reasonable Doubt i choć projekt nie został z miejsca okrzyknięty klasykiem, to po latach doczekał się prawdziwego kultu. Soulfulowe brzmienie, ekspresyjne i oryginalne flow, uliczne mądrości opakowane w błyskotliwe metafory - Shawn Carter był skazany na sukces.

Rocznica 23., ale my przybliżamy cztery historie związane z jego powstaniem.

1
Za mocny nastuk z Biggiem

Shawn Carter nie należy do zwolenników palenia marihuany. Bywało to kłopotliwe, zwłaszcza gdy spędzał czas ze swoim dobrym przyjacielem - Notoriousem B.I.G. W autobiografii Decoded Jay zawarł zabawną anegdotę wprowadzającą za kulisy teledysku do singla Ain't No Jigga z Foxy Brown, który kręcono w Miami. Biggie miał się pojawić się na planie zdjęciowym, aby zaliczyć cameo. Przy okazji zaproponował Hovie złapanie kilku buchów. Relax, you’re not on the streets anymore - pomyślał Jay i się konkretnie zjarał. W efekcie złapał ostrą paranoję, a Biggie nie mógł przestać się z niego śmiać i udzielił mu wsparcia, szepcząc do ucha: I got ya. Shawn potrzebował ekstra dwudziestu minut żeby otrzeźwieć i wyjść na plan, a po fakcie powiedział przyjacielowi: Never again my nigga.

2
Następca tronu
Screen-Shot-2016-06-27-at-4.14.30-PM.png

Początkowo Jay zamierzał nazwać swój debiut Następca Tronu. Ostatecznie zdecydował się na tytuł Uzasadniona Wątpliwość, czyli określenie związane z literą prawa. Podobno Shawn Carter rozkminiał w tamtym czasie, że jego album debiutancki album staje przed sądem, a fani tworzą ławę wydającą werdykt. Jeśli sprostam oczekiwaniom to ludzie nazwą mnie królem - miał powiedzieć raper w rozmowie z fotografem Jonathanem Mannionem, odpowiedzialnym za sesję zdjęciową do płyty.

3
Martwi prezydenci kością niezgody

Ciężko uwierzyć, że pierwszy solowy singiel w twórczości Shawna Cartera otwiera... głos Nasa. Biorąc pod uwagę fakt, że panowie byli uwikłani w jeden z najgłośniejszych i najlepszych artystycznie beefów w historii rap gry, ironia jest dość czytelna. Dead Presidents zawiera sampel z nagrania The World is Yours legendy Queensbridge. Jay poprosił Nasira, aby ten nagrał ponownie swoje wersy na potrzeby Dead Presidents i pojawił się w klipie, ale Mr. Jones odmówił. Niektórzy uważają, że to był początek konfliktu między nimi. Może gdyby Nas się zgodził, Jay nie nawinąłby po latach: So yeah, I sampled your voice; you was usin' it wrong: you made it a hot line, I made it a hot song.

4
Gangsta sesja zdjęciowa
jay-41-676x643.jpg

Jay początkowo chciał, aby cover przedstawiał go na tle luksusowych jachtów. Ostatecznie Adrien Vargas (dyrektor artystyczny projektu), Jonathan Mannion (fotograf), Jay, Dame Dash oraz Kareem Biggs Burke (współzałożyciele Roc-A-Fella Records) zdecydowali się na czarno-biały motyw przewodni okładki. Cover powstał na dachu bloku, w którym mieszkał Mannion, bo było tak dużo naturalnego światła. Fotograf żył w zachodniej części Manhattanu, powyżej 70 ulicy, gdzie pewnego dnia pojawił się Jay i jego wspólnicy: Jay Z literally came to my apartment with Dame and Biggs and we went to the roof and shot on the roof of my building. Vargas w rozmowie z Revolt wspominał również gangsterski klimat, który starała się osiągnąć cała ekipa zaangażowana w projekt: We were actually going to rent a classic Al Capone gangster car too. I remember Dame came in with like two gat bags full of cash. So we did a photoshoot with all the loot on the table and it was in piles. So were going to try and get like an old school Rolls Royce and that was going to be one of the concepts, but trying to get it was crazy. But they came through with their suits and shit and we shot it by the pier by the west end.

To co, namówiliśmy was na wieczorny odsłuch?

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Host radiowy i dziennikarz muzyczny. Współautor serii książek „To nie jest hip-hop. Rozmowy” oraz współprowadzący audycji POD OBRĘCZĄ.