W dalszym ciągu trudno nam uwierzyć, czy to nie żadna beka spreparowana przez zmyślnego copywritera. Ale nawet gdyby, to i tak jest przednia.
Wiemy tyle, co udostępniły insta hypebeaststyle i brooklynproject. Czyli to:
So this dude in the bow tie went to China and presented himself as the President of @supremenewyork 😐 And signed a deal to do collabs with a few Chinese brands. WTF?? This dude just made millions off the deal. A friend of @brooklyndom1 sent him this. It went down a few days ago. Repost and pass it along to @supremenewyork #supreme #brooklynprojects #supremeforsalePost udostępniony przez Skateboarding (@brooklynprojects) Cze 12, 2018 o 4:09 PDT
Well this happened. A man went to China and pretended to the “President” of @supremenewyork. The impersonator took meetings on behalf of the brand and reportedly made millions signing a series of collaborations with Chinese brands. Watch it all go down. Video: @brooklynprojectsPost udostępniony przez HYPEBEAST Style (@hypebeaststyle) Cze 13, 2018 o 12:26 PDT
Powtarzamy - chłop poleciał do Chin, podał się za dyrektora Supreme i podpisał wielomilionowe kontrakty z tamtejszymi brandami. Jak do nich dotarł, kto pomógł mu w tym całym cyrku (przecież nawet zorganizowanie takiej konferencji i ogarnięcie brandingu Preme wymagało poświęcenia) i w ogóle czyj umysł to stworzył - tego nie wiemy, ale cała sprawa jest tak niedorzeczna, że będziemy informować was na bieżąco. A może to tylko jakiś tamtejszy kabaret? Dajemy sobie margines na to, że całość BYĆ MOŻE nie jest prawdą. My w każdym razie odpalamy PowerPoint i sprawdzamy loty do Chin, bo coś czujemy, że tam można obłowić się szybciej niż odpisując na maile od tajemniczych typów z Afryki, którzy właśnie mają dla was spadek po wujku, o którym nigdy nie słyszeliście.