Tańczące nogi i życiowy sezon. Zieliński wśród nielicznych pomocników z double-double

Zobacz również:Osobowość, pewność siebie, technika. Sebastian Walukiewicz i rok na wielki skok
SSC Napoli  v Udinese Calcio - Serie A
Fot. Matteo Ciambelli/DeFodi Images via Getty Images

Piotr Zieliński skutecznie i regularnie zrywa ze stereotypami. Postępy u niego widać z każdym sezonem, ale indywidualnie w takiej dyspozycji jeszcze nie był. Latami słuchał, że jest pomocnikiem bez liczb i brakuje u niego przełożenia na bramki, aż po przedłużeniu kontraktu z Napoli wykręcił double-double, co udało się garstce rozgrywających w topowych ligach Europy. 26-latek na finiszu rozgrywek ma 10 goli i 12 asyst, przesunięcie na dziesiątkę wyzwoliło jego potencjał ofensywny i nie ma wątpliwości, że dziś Polak jest jednym z najlepszych pomocników w Serie A.

Z sezonu na sezon rozgrywający z Ząbkowic Śląskich jest coraz lepszy, a jego rola w Neapolu rośnie. Sam odrywa łatki, które zwykle niesłusznie przyklejano mu przez lata. Kiedyś zarzucano mu brak zaangażowania w defensywę, odparł to, rozwijając ten aspekt w roli lewego pomocnika i najbardziej wycofanego rozgrywającego. Zaczął brać na siebie większą odpowiedzialność, dźwigał mecze z największymi rywalami, w końcu dołożył tak oczekiwaną regularność.

Zawsze największym zarzutem wobec pomocnika Napoli był jednak brak liczb. Obrońcy Zielińskiego podnosili wtedy argument, że Andres Iniesta również nie brylował w tym aspekcie, bronił się samym wpływem na grę i rozwój boiskowych sytuacji, pewnością z piłką przy nodze. Zieliński ani miał nie być dziesiątką, ani nie gwarantować szalonych liczb, aż sam zaprzeczył temu aktualnym, świetnym sezonem. Tuż przed mistrzostwami Europy jest wyróżniającym się pomocnikiem kontynentu pod względem wpływu na bramki.

W Serie A z pomocników więcej od niego strzelają Rodrigo de Paul, Roberto Soriano, Luis Alberto, Henrich Mchitarjan, Franck Kessie i Jordan Veretout. Częściej asystują jedynie Mchitarjan oraz Juan Cuadrado. Zieliński jest w ścisłej czołówce, a biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki, wykręcił już double-double. 10 goli i 12 asyst to liczby, jakich nie powstydziliby się najlepsi pomocnicy Starego Kontynentu. W rzeczywistośći double-double wykręciło tylko sześciu pomocników w topowych ligach. Niektórzy mają za mało goli (Kevin de Bruyne czy Hakan Calhanoglu z 9), inni asyst (Ilkay Gundogan ma 4 przy 16 golach), ale na poziom kilkunastu wypracowanych bramek w obu aspektach weszli nieliczni.

1
Bruno Fernandes – 27 goli, 17 asyst

Portugalczyk wśród rozgrywających jest niedościgniony. Nikt inny nie ma takiego przełożenia na ofensywę drużyny w liczbach. W dużej mierze stoją za tym stałe fragmenty gry, ale jego transfer do Manchesteru United pozwolił drużynie dokonać sporego skoku jakościowego. Wprowadził się niemal z miejsca i najprawdopodobniej doprowadzi zespół Ole Gunnara Solskjaera do Ligi Europy oraz wicemistrzostwa Anglii. Aby zdobyć pierwsze 25 bramek w Premier League, potrzebował 48 meczów. Wykręca liczby na poziomie środkowego napastnika, a przy tym jest w czołówce kluczowych podań w Europie. Twórca i tworzywo, nic dziwnego, że na Euro 2020 będzie jedną z najbardziej rozchwytywanych postaci. Portugalczycy powinni mieć z niego tyle pociechy, co Manchester United małymi krokami wracający na swoje miejsce. Anglicy odwołują się do historycznego sezonu Franka Lamparda, który w rozgrywkach 2009/10 zdobył 27 bramek. Fernandes ma jeszcze kilka spotkań, aby przebić tamten niewiarygodny wyczyn.

2
Henrich Mchitarjan – 12 goli, 13 asyst

Ormianin ma niesamowite przełożenie na ofensywę rzymian, ale wiele wskazuje na to, że nie przedłuży wygasającego latem kontraktu z Romą. Wszystko za sprawą osoby Jose Mourinho, z którym spotkał się w Manchesterze United. Klub z Wiecznego Miasta tym samym straci najlepszego asystenta ligi włoskiej, bo 32-latek jest w tym sezonie maszyną do wypracowywania bramek. Mchitarjan, zresztą tak jak Chris Smalling, nie wspominają najlepiej ery Portugalczyka. „Pewnego razu Mourinho zobaczył mnie na śniadaniu i wypalił: to przez ciebie prasa mnie krytykuje” – opowiadał Ormianin. Między innymi przez niego odszedł po czasie do Arsenalu. Mchitarjan jest w doskonałej formie, ale zapewne oznacza to jego rozstanie z Rzymem. Nie chciałby wracać do pragmatycznej piłki, gry z kontrataku ani starych dziejów. Latem do wzięcia będzie człowiek gwarantujący liczby.

3
Phil Foden – 14 goli, 10 asyst

Złoty dzieciak Pepa Guardioli. Anglik ma dopiero 20 lat, ale jest na ustach całego świata, tym bardziej po awansie do finału Champions League, gdzie będzie porównywany z Masonem Mountem z Chelsea. Obserwujemy niesamowity rozwój Fodena pod okiem katalońskiego menedżera. Tej historii uroku dodaje jeszcze związanie Phila z City od najmłodszych lat. Obserwujemy ostatnio wysyp jego fotek z dzieciństwa w koszulkach Manchesteru. Chociaż finaliści Ligi Mistrzów bazują na sile mobilnych pomocników, tylko Foden wykręcił double-double. Ma niesamowity gaz z piłką oraz umiejętność kontroli jej, skanując zaraz przestrzeń wokół. Decyzyjność nadal będzie się u niego poprawiać, a dopiero 28 maja – dzień przed finałem Ligi Mistrzów – będzie obchodził 21. urodziny.

4
Marcos Llorente – 13 goli, 11 asyst

Prawdopodobnie najlepszy hiszpański pomocnik w tym sezonie. Oglądamy niesamowitą ewolucję Llorente, który z Realu Madryt odchodził jako defensywny pomocnik, a teraz stał się todocampistą. Wchodzi w tym sezonie w każdą rolę – rozgrywającego, środkowego pomocnika, prawego wahadłowego czy obrońcy, dziesiątki atakującej przestrzeń na prawym skrzydle. Llorente stał się uniwersalnym żołnierzem Diego Simeone i jest jednym z bohaterów sezonu, w którym Atletico nadal walczy o mistrzostwo Hiszpanii. Tylko Leo Messi i Gerard Moreno mają większe przełożenie na bramki w LaLiga niż 26-latek. Jego przykład najlepiej dowodzi, że piłkarze mogą rozwijać się w różnym wieku i nie muszą pokazywać pełni umiejętności, mając 23 czy 24 lata. Tak jak Zieliński.

5
Piotr Zieliński – 10 goli, 12 asyst

Reprezentant Polski rozgrywa życiowy sezon i znalazł się w eksluzywnym gronie. Każdy z piłkarzy w tym zestawieniu jest inny – Zieliński ma cudowne uderzenie i przegląd pola, Llorente bazuje na fizyce, Foden na zmyśle do gry kombinacyjnej i niesamowitym gazie, a taki Bruno Fernandes wydaje się generałem kompletnym, dowodzącym atakami United. Zieliński niewątpliwie korzysta na dwóch równie silnych nogach – równie często decyduje się na strzały z prawej, jak i lewej nogi. Przede wszystkim ma dobry timing z wejściami z drugiej linii i nie boi się uderzeń z daleka, kiedy ma trochę miejsca. Jest również beneficjentem ruchliwości napastników Napoli, bo często posyła do nich zagrania na wolne pole. 26-letniego też nie trzyma się jednego sektora, często oglądamy go w bocznych strefach, co pokazuje, że wcale zdefiniowanie jego pozycji nie było problemem, tylko znalezienie właściwego kontekstu dla jego gry. On musi mieć partnerów ruchliwych, mobilnych, nieustannie dających opcje zagrania i pokazujących się do gry – wtedy możemy oglądać najlepszą wersję Zielińskiego, bez względu na to, czy gra na skrzydle, dziesiątce czy ósemce.

6
James Maddison – 11 goli, 10 asyst

Ma dopiero 24 lata, ale już mocno wyrósł ponad poziom Leicester City. To razem z wspomnianym wcześniej Fodenem pokazuje, jakie pokolenie na kolejne lata mają Anglicy. W Premier League Maddison wykreował 49 sytuacji bramkowych, więcej niż jakikolwiek inny piłkarz Lisów, a jego miejsce już zaraz będzie w jednym z klubów Big Six. Chłopak z Coventry wyróżnia się silnym strzałem, zmysłem do rozgrywania, co pokazywał m.in. w meczach z Manchesterem City, Chelsea czy Liverpoolem. Statystyki podbił również w Lidze Europy, lecz sama jego obecnosć w tym zestawieniu jest dla Anglika gigantycznym wyróżnieniem. I zapowiedzią, że wkrótce jeszcze go skok na głębszą wodę.

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Uwielbia opowiadać o świecie przez pryzmat piłki. A już najlepiej tej grającej mu w duszy, czyli latynoskiej. Wyznaje, że rozmowy trzeba się uczyć. Pasjonat futbolu i entuzjasta życia – w tej kolejności, pamiętajcie.