5 kawałków, w których Kazik śpiewał (ostro!) o politykach

Kult Perform In Chicago Illinois
CHICAGO, IL - SEPTEMBER 22: Kazik Staszewski of Kult performs on stage at Copernicus Center on September 22, 2012 in Chicago, United States. (Photo by Daniel Boczarski/Redferns via Getty Images)

Ironia losu - podobno rap to muzyka buntu, a pomimo dwóch tygodni z Hot16Challenge największe zamieszanie w mediach i tak wywołał utwór 57-letniego pana.

O tym, co stało się w ostatni weekend, mówią wszyscy. Twój ból jest lepszy niż mój wywołał największą rewolucję w kilkudziesięcioletniej historii Programu Trzeciego Polskiego Radia, a echa tego zamieszania będą odbijać się jeszcze bardzo długo. Tak wielkiego skandalu nie było z udziałem Kazika jeszcze nigdy. Co nie znaczy, że jego piosenki już przedtem nie wywoływały burz.

https://www.youtube.com/watch?v=o9LzNtpjhV0&feature=emb_title

Staszewski nigdy nie bał się otwarcie śpiewać o polityce, dlatego przypominamy pięć jego innych numerów, w których oberwało się jej przedstawicielom. A przecież moglibyśmy równie dobrze dać pięć, albo i dziesięć innych, traktujących także o tym, co w związku z podziałami politycznymi dzieje się w kraju. Posłuchajcie tylko nagranej ponad 30 lat temu Arahji - to smutne, jak bardzo aktualny jest jej tekst.

1
100 000 000 (1992)

fragmentObiecałeś sto milionów, wyraźnie słyszałem / I minęło tyle czasu, ja nic nie dostałem / Czekam jeszcze trzy dni i ani chwili dłużej / Niecierpliwość moja wzrasta, to czekanie się wydłuża / Moi wszyscy koledzy, oni myślą tak samo / Gdy się kładą wieczorem i gdy wstają rano / Pamiętają twoje słowa, gdy słuchali cię na placu / Wałęsa, dawaj moje sto milionów!

geneza: Jest taka knajpa Samson na Starym Mieście, byłem tam akurat niedługo po wyborach Lecha Wałęsy na prezydenta i mimowolnie słyszałem rozmowę dwóch gości wyglądających na robotników, mocno już wciętych. "Kur…, sto milionów je… obiecał, ja na niego głosowałem i nie dał – mówił jeden z nich. Stąd pomysł na piosenkę - opowiadał Kazik Rafałowi Księżykowi w wywiadzie-rzece Idę tam gdzie idę. O co chodzi z tą obietnicą? Po przejęciu urzędu prezydenta w 1990 roku Lech Wałęsa obiecał dać każdej dorosłej osobie 100 milionów złotych w ramach bonu prywatyzacyjnego. Swojej obietnicy nie spełnił. Co ciekawe, kawałek 100 000 000 został wykonany przez Kazika na... festiwalu w Sopocie, gdzie otrzymał nagrodę Bursztynowego Słowika. Takie to były czasy. Sam Lech Wałęsa powiedział o utworze: niech ten piosenkarz lepiej zaśpiewa: pomóżmy Wałęsie to zrealizować.

Jeśli pytacie, jak wyglądały lata 90. w Polsce - właśnie tak.

2

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz