Cała kolekcja filmów A24 pojawi się na HBO oraz Max!

Zobacz również:W dobie social mediów nikt nie potrzebuje „Plotkary” (RECENZJA)
Poprzednie życie.jpg
fot. A24

Zaczęli równo dekadę temu – w dodatku od fatalnie przyjętego filmu. Ale jak już się rozkręcili, to wyrobili sobie taką opinię, że dziś nazwa A24 jest jak znak jakości.

UPDATE: otrzymaliśmy informację od jednego z dystrybutorów produkcji A24, że deal A24 x Max będzie dotyczył wyłącznie rynku amerykańskiego

Portret umysłu Charlesa Swana III. Widzieliście? My też nie, ale ten film to pierwszy obraz dystrybuowany przez A24. Nigdy nie trafił do Polski, nie ma go na streamingach – szkoda, obejrzałoby się, skoro za tym tytułem stoi taki kawał historii. Nawet pomimo tego, że na Rottentomatoes ma jedynie 16% pozytywnych opinii od krytyków i 25% od widowni.

I już niedługo będzie można w końcu go zobaczyć. Zarówno ten film, jak i 150 innych produkowanych lub/i dystrybuowanych przez A24 produkcji. To jest klasyka współczesnego kina w pigułce. Piękna sprawa – mamy nadzieję, że będzie też obejmować polski rynek.

A to nie wszystko, bo wszystkie kolejne premiery od A24 będą trafiały na HBO oraz Max niemal od razu po zejściu z kinowych afiszy. To między innymi Dream Scenario z Nicolasem Cage'em (polska premiera kinowa – 29 grudnia) czy Priscilla z Jacobem Elordi i Callee Spaeny (9 lutego). W kolejce czekają już głośne amerykańskie premiery na przyszły rok, m.in. MaXXXine, czyli trzecia część trylogii, w której skład wchodzą X oraz Pearl, Civil War – nowy film akcji od Alexa Garlanda, twórcy Ex Machina, czy zapowiadający się na dobre wariactwo teen-horror I Saw the TV Glow z Phoebe Bridgers i... Fredem Durstem.

Tym samym Max mocno pozycjonuje się jakościowo na tle konkurencji. Czekamy na jej odpowiedź, a na razie sprawdźcie nasz ranking najlepszych filmów A24.

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Różne pokolenia, ta sama zajawka. Piszemy dla was o wszystkich odcieniach popkultury. Robimy to dobrze.
Komentarze 0