Miał być definitywny koniec... a jednak – powstanie trzeci sezon słynnego serialu HBO

Zobacz również:Chętni na 2. sezon Watchmen? Wygląda na to, że szanse na jego powstanie są niewielkie
big-little-lies.jpg
fot. kadr z serialu "Wielkie kłamstewka"

Po śmierci reżysera, Jeana-Marca Vallee, cała historia serialu Wielkie kłamstewka miała się zakończyć. Wygląda na to, że stanie się inaczej.

Akcja Wielkich kłamstewek rozgrywała się w kalifornijskim, położonym między Los Angeles a San Francisco Monterey. Dzieci trzech matek, kobiet w średnim wieku, właśnie zaczynają naukę w szkole. Syn jednej z nich, nowej w mieście Jane, zostaje oskarżony o agresję wobec córki jednej z najbardziej wpływowych kobiet w Monterey. I wszystkiego się wypiera. Dwie pozostałe kobiety stają w obronie nowej znajomej, co doprowadzi do ogromnych podziałów w społeczności Monterey. Intrygi, świetnie zarysowana sieć kłamstw, doskonałe dialogi, zwroty akcji – za to świat pokochał Wielkie kłamstewka.

Pierwszy sezon wyemitowano zimą 2017 roku. Drugi – latem 2019. Niestety cykl wydawania co dwa lata zakłóciła niespodziewana śmierć twórcy Wielkich kłamstewek, Jeana-Marca Vallee, który odszedł w 2021 roku. Zoe Kravitz, która grała w serialu, przyznała później, że to koniec, praca bez tego twórcy będzie bezsensowna.

Okazuje się, że nie wszyscy podzielają jej zdanie. Nicole Kidman, odtwórczyni głównej roli, powiedziała publicznie, że doprowadzi do realizacji trzeciego sezonu serialu.

Na razie niewiele wiadomo o konkretach, za to tych kilka zdań wystarczyło, żeby fani serii oszaleli. Nic dziwnego, bo to tytuł, który uchodzi za jeden z najlepszych w historii HBO, laureat aż czterech Złotych Globów i ośmiu nagród Emmy. Czekamy!

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Różne pokolenia, ta sama zajawka. Piszemy dla was o wszystkich odcieniach popkultury. Robimy to dobrze.
Komentarze 0