The Weeknd zagra główną rolę w nowym serialu twórcy „Euforii”

Zobacz również:W mordę jeża! „Świat według Kiepskich” ma zejść z anteny po 23 latach
Pepsi Super Bowl LV Halftime Show
fot. Mike Ehrmann/Getty Images

Po roli w doskonałych Nieoszlifowanych diamentach Abel najwyraźniej zamierza kontynuować działalność ekranową.

Tym razem chodzi nie o film, ale serial. Za to zapowiadający się bardzo dobrze, bo czytamy opis The Idol i czujemy się trochę tak, jakbyśmy byli wewnątrz teledysków The Weeknda. Produkcja ma opowiadać o młodej piosenkarce pop, która wdaje się w romans z tajemniczym szefem klubu nocnego z Los Angeles. Nie wie jednak, że mężczyzna jest członkiem pewnej sekty... Miłość, mrok, strach i ciemne uliczki L.A. Nic tylko odpalić Blinding Lights na soundtracku. Albo jakikolwiek inny numer Abla.

Za The Idol odpowiada Sam Levinson, jedno z gorętszych nazwisk współczesnej telewizji. O jego krętej życiowej drodze (dorastanie w cieniu znanego ojca, reżysera Barry'ego Levinsona, uzależnienie od narkotyków, wikłanie się w ryzykowne romanse - na przykład ze starszą od niego o trzy dekady aktorką Ellen Barkin) pisaliśmy parę miesięcy temu w osobnym tekście. Levinson jest znany nie tylko z głośnego dramatu Malcolm i Marie, który zimą był sporym hitem na Netfliksie, ale przede wszystkim kultowej już dla młodego pokolenia widzów Euforii. Wielokrotnie udowadniał, że umie w dialogi i realizm. Liczymy, że nie stracił skilli.

The Idol dopiero powstaje, data premiery serialu nie jest na ten moment znana. Wiadomo jednak, że będzie to produkcja HBO. I że jej współproducentem jest The Weeknd.

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Różne pokolenia, ta sama zajawka. Piszemy dla was o wszystkich odcieniach popkultury. Robimy to dobrze.