Travis Scott udzielił pierwszego wywiadu od tragedii podczas festiwalu ASTROWORLD

Zobacz również:Steez wraca z Audiencją do newonce.radio! My wybieramy nasze ulubione sample w trackach PRO8L3Mu
Astroworld Festival 2021
fot. Rick Kern/Getty Images

5 listopada, pierwszego dnia festiwalu ASTROWORLD Travisa Scotta w Houston, podczas koncertu rapera zginęło 8 osób. Kolejne dwie zmarły w szpitalu, a setki zostały ranne. Relację uczestników imprezy znajdziecie tutaj. W ciągu ostatnich tygodni wniesiono mnóstwo pozwów (ponad 1500 spraw na ponad 10 miliardów dolarów), a niektórzy artyści odwołali swoje występy w obawie o bezpieczeństwo fanów.

9 grudnia na kanale na YouTube prezentera radiowego, Charlamagne tha God’a pojawił się wywiad z La Flame. Scott na początku rozmowy przyznał, że ostatnie kilka tygodni były dla niego emocjonalnym rollercoasterem. Zapytany o to, kiedy dowiedział się o śmierci uczestników imprezy i licznych rannych, odpowiedział, że został o tym poinformowany dopiero kilka minut przed konferencją prasową, zorganizowaną przez komendanta straży pożarnej i szefa policji w Houston, która odbyła się w sobotę, 6 listopada - dzień po tragicznym incydencie. Przyznał, że po zakończeniu występu słyszał różne doniesienia na temat przebiegu imprezy, ale nawet po oświadczeniu funkcjonariusza policji nie dowierzał w to, co się stało.

Kiedy informacja o - wówczas jeszcze ośmiu - osobach, które straciły życie na koncercie obiegła świat, w sieci pojawiło się sporo nagrań, na których uczestnicy festiwalu wołają o pomoc i zakończenie występu. Travis Scott przyznał, że ich nie słyszał. Za każdym razem, gdy słyszysz coś takiego, chcesz zatrzymać show. Chcesz się upewnić, że fani otrzymają odpowiednią pomoc. I za każdym razem, gdy widziałem coś takiego, wstrzymywałem występ, by upewnić się, czy wszystko jest ok. Masz miejsce wypełnione 50 000 ludzi. To jest jak morze, masz światła, dźwięk, pirotechnikę, słuchawki, mikrofon, muzykę, zespół. Dodał, że żałuje swojego pierwszego oświadczenia na story na Instagramie.

Raper został również zapytany o to, w jakim stopniu czuje się odpowiedzialny za to, co wydarzyło się na jego koncercie. Przyznał, że nie chce wskazywać tego, kto powinien zostać pociągnięty do odpowiedzialności zanim nie dowie się, co tak naprawdę doprowadziło do incydentu. Dodał, że to wydarzenie to wezwanie do działania dla niego jako artysty oraz organizatorów koncertów, aby znaleźć rozwiązania, by ta tragedia już nigdy się nie powtórzyła. To nawet nie jest dla mnie. Nie chcę, żeby inni artyści i festiwalowicze tego doświadczyli i przechodzili przez tę traumę. Chcę, żeby czuli się bezpiecznie, a kiedy podejmiemy odpowiednie kroki w trosce o bezpieczeństwo, wierzę, że jeszcze będzie fajnie w tym uczestniczyć - dodał.

Travis Scott odniósł się także do teorii spiskowych krążących wokół wydarzenia. Stwierdził, że ci, którzy uważają, że jego koncert był satanistycznym rytuałem nie rozumieją jego twórczości.

Reakcje na pierwszy wywiad rapera od Astroworld są różne. Niektórzy zwracają uwagę na to, że Scott długo zwlekał z odniesieniem się do przebiegu imprezy - zabrał głos ponad miesiąc po wydarzeniu. Inni - w tym także uczestnicy - przyznają, że w trakcie koncertu sami nie mieli pojęcia o śmiertelnych ofiarach.

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Różne pokolenia, ta sama zajawka. Piszemy dla was o wszystkich odcieniach popkultury. Robimy to dobrze.