Travis Scott usunięty z line-upu Coachelli 2022? Nie tędy droga...

Zobacz również:Steez wraca z Audiencją do newonce.radio! My wybieramy nasze ulubione sample w trackach PRO8L3Mu
2017 Coachella Valley Music And Arts Festival - Weekend 1 - Day 1
fot. gettyimages

Według informacji, jakie pozyskał magazyn Variety, szefowie Coachelli są nawet w stanie zapłacić karę za zerwanie umowy, byle tylko Travis Scott nie pojawił się w przyszłym roku na festiwalu.

Być może wpływ na to ma petycja, którą zaadresowano do firmy Goldenvoice, jednego z największych organizatorów koncertów i festiwali w Stanach. Kilkadziesiąt tysięcy osób podpisało się pod prośbą o usunięcie rapera ze wszystkich organizowanych przez Goldenvoice imprez. To pokłosie tragedii, która wydarzyła się na tegorocznym ASTROWORLD, gdy podczas koncertu La Flame'a zginęło 10 osób, a kilkuset widzów zostało rannych. Scott był oskarżany o to, że kontynuował koncert pomimo tego, co działo się pod sceną.

Nie tylko to rozwścieczyło ludzi. Według CNN Scott - jako jeden z organizatorów ASTROWORLD - jest adresatem ponad stu pozwów, jakie złożyli poszkodowani podczas festiwalu. Ma on podobno zaprzeczać swojej winie. Stąd petycja o usunięcie go z line-upu Coachelli. Jeśli wierzyć mediom - osiągnęła swój cel. Pytanie tylko, czy słusznie?

Wydaje się, że faktyczne usunięcie Travisa Scotta - było nie było, jednego z headlinerów przyszłorocznej edycji festiwalu - byłoby PR-ową zagrywką, oczyszczającą sumienie szefostwa. Czy Scott jest winien tragedii w Houston? Jeśli jako jeden z organizatorów nie dopilnował tego, żeby wydarzenie odbyło się zgodnie z zasadami bezpieczeństwa, to tak. A jako artysta? Tu zdania są podzielone. Internet obiegły zarówno szokujące filmy, na których rapował i tańczył ledwie kilkanaście metrów od reanimowanej osoby, jak i takie, kiedy faktycznie przerywał koncert i prosił fanów o ostrożność. Na pewno specyfika jego gigów jest dyskusyjna i to jest coś, nad czym rzeczywiście warto się pochylić. Pytanie o to, czy po dramacie w Houston Travis Scott pójdzie w ślady Pearl Jamu i będzie reagował za każdym razem, gdy pod sceną rozkręci się pogo albo ściana śmierci jest otwarte.

Jeśli historia z ASTROWORLD ma czegoś nauczyć, to w pierwszej kolejności - przestrzegania rygorystycznych zasad dotyczących bezpieczeństwa. Sceny pokazujące ludzi bez biletów, którzy przeskakują barierki, by dostać się na festiwal, są karygodne; aż trudno uwierzyć, że to wydarzyło się w 2021 roku. Ale nie widzimy sytuacji, w której Travis Scott przez następne kilkanaście miesięcy ma odwoływane wszystkie zaplanowane koncerty. To zrzucanie winy na kozła ofiarnego, gdy tymczasem do naprawy jest o wiele więcej.

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Różne pokolenia, ta sama zajawka. Piszemy dla was o wszystkich odcieniach popkultury. Robimy to dobrze.