Od październikowych wyborów Sejm na YouTube robi furorę. Rekordowe posiedzenia z końca listopada mają blisko 1.5 miliona wyświetleń. Srebrny przycisk za 100 tysięcy subskrybentów stał się faktem, a w tym momencie ta liczba wynosi blisko 400 tysięcy. Jak daleko zajdzie to szaleństwo? Póki co – na wielki ekran.
Drodzy państwo, zaopatrzcie się w popcorn solidnie, bo przypuszczam, że będzie się działo i dużo emocji – zachęcał niedawno marszałek Szymon Hołownia. Niespodziewanie szybko zmaterializował sie ten dowcip.
Jak donosi Wirtualna Polska, poniedziałkowe obrady, podczas których ma mieć miejsce próba zdobycia większości przez rząd Mateusza Morawieckiego, będą od samego rana transmitowane w warszawskiej Kinotece. A wszystkiemu winny jest Michał Marszał, który zażartował, że pooglądałby to w kinie, co szybko podchwyciła dyrekcja Kinoteki.
Jest tylko jedno ale. W poniedziałek zaczęły się przygotowania do realizacji tego projektu. Na transmisję w kinie zgodę musi jeszcze wyrazić Centrum Informacyjne Sejmu. Po południu dział prawny Kinoteki zwrócił się tam z prośbą o zgodę na transmisję. Nie uzyskał odpowiedzi do końca dnia. Wszystko ma się wyjaśnić we wtorek – donosi WP.