TRIPPIN

Historia harwardzkiego profesora, który stał się prorokiem hipisów. A później także wrogiem numer jeden prezydenta Richarda Nixona i „sąsiadem” Charlesa Mansona.

Mililitr może zagwarantować świetne sampoczucie i wysokie libido. Ale do niedawna GBL można było nabyć wyłącznie w litrach.

Będzie, czy nie będzie?

Dlaczego stołeczna sypialnia stała się synonimem syntetycznej maczanki? Podążamy tropem niesławnego specjału z Ursynowa!

Polska ery transformacyjnej zmagała się z masą problemów. Także narkotykowych.

Czy istnieje coś takiego jak expiry date narkotyków? Czy „zjadanie torby”, która swoje przeleżała, to już szczególnie stąpanie po cienkim lodzie? Szukamy odpowiedzi z Pawłem Mechlińskim (SIN).

Już we wrześniu na Uniwersytecie Warszawskim odbędzie się konferencja Nauka Psychodeliczna. Tymczasem mamy teaser książki „Dobra chemia. Co nauka mówi o psychodelikach i poczuciu połączenia”.

Picie jest fajne. A jak nie jest fajne, to jest śmieszne. Nasz zbiorowy stosunek do problemów alkoholowych zdaje się ulegać stopniowemu wypaczeniu.

Jak się przygotować do lotu i podróżować bezpiecznie? Czy z dalekich podróży można miękko wylądować? Rozmawiamy z psychologiem i certyfikowanym psychoterapeutą uzależnień – Jakubem Greniem.

Psychodeliki wjechały do mainstreamu i rozgościły się również na Netfliksie. O tym, jak zmienić swój umysł pisze Mateusz Demski.

Wszystko wyjaśniają przedstawicielki Społecznej Inicjatywy Narkopolityki oraz Polskiego Towarzystwa Psychodelicznego.

Kolejne podsumowanie tematycznego miesiąca: w czerwcu mówiliśmy i pisaliśmy o narkotykach.

Fioletowy syrop, mimo że jest wyjątkowo zdradliwą substancją, znajdował entuzjastów w rapowym światku.

Kto w rapgrze przejawiał wyjątkową słabość do magii roślinnej psychodelii?

Wciąż, mimo upływu dwóch dekad, marihuana nie tylko rozpala wyobraźnię raperów, ale również emocje w dyskusji o legalizacji zioła.

Niektórzy rapowi zawodnicy ulubili sobie leki z apteki, szczególnie w różnych konfiguracjach i ilościach.

Pisaliśmy o wpływie marihuany i kokainy na rap. Czas na ten rodzaj narkotyku, który może bardziej kojarzy się z muzyką elektroniczną, ale pojawia się także w hip-hopie.

Crack i kokaina – mało wdzięczny duet, od którego raperzy trzymali się z daleka, no chyba, że mogli na nim zarobić.