Kiedy zaczynali, założyli sobie, że program będzie trwał niewiele ponad 30 odcinków – jeden na każdy rok od 1989 do 2021. Ale coś nie wyszło. Teraz Bartek Czarkowski i Jacek Sobczyński świętują jubileuszowy, setny epizod Nevermind! I wylosowali płyty idealnie w swoje gusta: nostalgiczny pop, plażowe granie, smutne gitary i luźny rock pod grilla. Tylko ten Kortez trochę nie pasuje, ale tytuł jego krążka „Bumerang” to w sumie trochę metafora Nevermind, bo oni też wracają jak bumerang do tego, co było kiedyś. I zupełnie niesamowite, ale tym razem nie ma żadnego rapu.
Wracamy do wiosny 2020, kiedy Jakub z Ciechanowa nie dał się pandemii i rozbił bank swoim albumem.
Jak to się stało, że trójka z Atlanty była tak znaczącym projektem w połowie minionej dekady?
Wydaje się, że jeszcze wczoraj wszyscy jarali się tym albumem, a przecież od premiery debiutu Billie minęły aż cztery lata. CZTERY. 4!
Daj znaka, co sądzisz o tym epizodzie!