Rozmowę sprowokowała miłość Macia do pierwszej płyty Edyty, „Love” (miłość do miłości – przebijcie taką konstrukcję), ale też ogólna miłość do obcowania z muzyką. Wszelaką. Było zatem o rozedrganych latach 90., kultywowaniu pasji, wyzwalaniu się z okowów oczekiwań, działaniu na własną rękę. Ale też o pierdzących gitarach i ślimakach Debbie Harry. Konwersacja toczyła się tak wartko, że z potężnej playlisty przygotowanej przez Edytę udało się wcisnąć dosłownie kilka utworów. Na szczęście i na to znalazł się sposób.
Tak to jest wysłać Macia na festiwal filmowy. Od razu przyniesie gotowy program i w pytę gości.
Czy da się poznać wszystkie powstałe na przestrzeni dziejów tureckie wytwórnie, jak się układa i wydaje kompilacje marzeń oraz generalnie co z tym Neapolem – to wszystko znajdziecie w tej rozmowie.
Znany ze swych nietuzinkowych nakryć głowy, jak również nieprzeciętnych zdolności muzycznych, Piotr Zabrodzki zawitał do audycji Macia. Panowie znają się jak łyse konie a.k.a. z niejednego pieca ch...
Urodziny żony w dniu Jeziora i Macio zniknął. Na szczęście niezawodny DJ Rui jak zwykle uratował sytuację.
O tym, co było kiedyś i o tym, co jest teraz. O książkach, punku i latach 90. I o milionie innych rzeczy.
O tym, co było kiedyś i o tym, co jest teraz. O książkach, punku i latach 90. I o milionie innych rzeczy.
Daj znaka, co sądzisz o tym epizodzie!