Malutkie sklepiki płytowe i wielkie kolekcje winyli. Skomplikowana gramatyka języka i prosta potrzeba ekspresji. Misternie poukładane, hierarchiczne społeczeństwo i palący entuzjazm względem którego liczy się tylko wiedza, skill i pasja. Na tych fundamentach opiera się JAPOŃSKI RAP SPECIAL czyli krótka i subiektywna historia tej jed(y)nej dalekowschodniej sceny hiphopowej, która od ponad czterech dekad fascynuje diggerów, DJ-ów i producentów z całego świata. W niełatwym zadaniu jej opowiedzenia Filipa Kalinowskiego wsparł Marcin „Groh” Grośkiewicz, wydawca, promotor i - przede wszystkim - zajawkowicz, założyciel takich labeli jak JuNouMi, U Know Me i U Jazz Me, stały bywalec tokijskich klubów, sklepów i izakayi. Przy wtórze płyt odpalanych z - jakże by inaczej - japońskiego gramofonu, Filip streścił Marcinowi legendę powstania tamtejszej sceny rapowej, a Marcin zrewanżował mu się kilkoma anegdotami z lokalnego środowiska diggerskiego. O tym, który japoński selektor urodził się w Warszawie, co łączy haft artystyczny ze sceną bitową i... dlaczego w Polsce obumarła tradycja mixtejpów dowiecie się więc tylko z tego ZA DALEKIEGO ODLOTU. Moshi moshi?
Mokotowski wyga odwiedził ZA DALEKI ODLOT ze stosem rapowych singli z lat dziewięćdziesiątych, które nabył kiedyś w dosyć niezwykłych okolicznościach. Filip Kalinowski dorzucił do tego kilka winyli...
Dwa tygodnie po premierze serialu dokumentalnego „Cały ten rap”, jego reżyser i producent wykonawczy odwiedzili Filipa Kalinowskiego by opowiedzieć o kulisach pracy na planie, ustosunkować się do k...
Razem są już kawał czasu, jednak wspólnego wywiadu nie mieli dotychczas jeszcze okazji nikomu udzielić… i tu się pojawia (bodajże) trzecia związkowa odsłona ZA DALEKIEGO ODLOTU. Rosalie Hoffman - w...
Ryszard, Richard Murder, Dusknit czy po prostu SKNIT to jeden z najaktywniejszych budowniczych krajowej sceny basowej ostatnich piętnastu lat - współtwórca niezapomnianej, krakowskiej ekipy dobrebi...
Czego uczy dorastanie w Warszawie i jakie lekcje można wynieść z osiedlowego domu kultury hip-hop? Co sprawia, że rap jest fajny i czy to przypadkiem nie psuje czasami człowieka? Jak się zmieniać b...
Od FruityLoopsa za który służył chłopakom... zeszyt w kratkę, przez w pełni profesjonalne studio S4 wynajęte za pieniądze ze... sprzedaży kawalerki, aż po ogólnopolską popularność, numery na rotacj...
Jak zwykle u Kalinowskiego gatunki, style i dekady kręcą się tu w bębnie kinematograficznego klimatu, a niewydane jeszcze numery mieszają się z zapomnianymi perełkami sprzed pół wieku.
Wojtek znalazł worek starych kaset magnetofonowych i chcąc je Filipowi Kalinowskiemu sprezentować, został wciągnięty w publiczne ich słuchanie i luźną pogawędkę.
Filip Kalinowski rozpuścił wici po krajowym (pół)światku muzyki niezależnej i wypełnił ten ZA DALKI ODLOT właściwie samymi premierami, odrzutami i demówkami.
Hades odwiedził Filipa, aby porozmawiać o nowym projekcie STRATA oraz o tym, co było a nie jest i tym, co pozostaje niewzruszone.
Zainspirowany niedawno przez niego obejrzanym filmem „36 komnata Shaolin” gospodarz Za dalekiego odlotu postanowił prześledzić związki łączące dalekowschodnie kino akcji z zachodnią muzyką miejską.
Daj znaka, co sądzisz o tym epizodzie!