Namieszał i odszedł z Syntetyku w kluczowym momencie. Tylko po to, by znaleźć swoją nową tożsamość DJ-ską, bo to już nie Huragan, a Gwan. Ale czy ostatnią? Wraz z hermeneią rozmawiają o francuskiej scenie oraz wspominają Youth i Accidental Meetings - dwa labele zmieniające tendencje w doświadczeniu klubowym, na które Gwan i tak ma swoją autorską koncepcję. Od koncepcji odchodzi jednak w sztukach wizualnych. DJ (poruszający się od dubstepu przez kuduro po industrial), VJ, artysta wizualny. Po prostu Gwan.
Jak ktoś ma w CV występ na festiwalu picia herbaty to z miejsca jest w naszej drużynie.
Daj znaka, co sądzisz o tym epizodzie!