Mamy Sworo do zjedzenia

Mamy Sworo do zjedzenia
Mamy Sworo do zjedzenia

Sandra Kotowicz: „Nie wiedziałam co to Michelin, po prostu lepiłam pasztet”

46 min

Ze Sworo poznały się na nagraniach Top Chefa. Znajomość pozostała, miłość do jedzenia też. W rozmowie opowie o tym, jak robi się sos z żelków Haribo do dania za 700 euro. O pracy na Samoa w pięciogwiazdkowym hotelu, gdzie kucharze nie mieli nawet na buty. O zajawianiu Anglikom pierogów, zakładaniu spółki na Jamajce i rzuceniu roboty u Gordona Ramsaya. Sandra ma taki życiorys, że starczyłoby na parę osób i marę odcinków. Mamy Sworo i do obgadania, i do zjedzenia. Sponsorem audycji jest Cisowianka.

Pozostałe epizody

Daj znaka, co sądzisz o tym epizodzie!