Na poprzednim „Carterze” tytułował się najlepszym żyjącym raperem, ale już na kolejnym przewinął, że nigdy nie robili takich, jak on. I faktycznie – drugiego takiego zawodnika w świecie muzyki ze świecą szukać. Już sama okładka, nawiązująca do „Illmatic” oraz „Ready To Die” sugeruje, że będzie to album przełomowy. W momencie w którym Nas, autor powyższego „illmatica” wydaje „Hip Hop Is Dead”, Weezy ubiera lekarskie rękawiczki i jako „Dr. Carter” zabiera się do reanimacji pacjenta… ale na swoich zasadach. Charyzma, flow, głos, wordplaye i lekkość rapera uczyniły go jednym z największych. Weezy F baby, and the „F” is for Phenomal!
Daj znaka, co sądzisz o tym epizodzie!