Pierwszy duży komercyjny sukces grupy The Roots. Legendarnego bandu, który jako jeden z niewielu rapowych składów posługiwali się na swoich koncertach żywymi instrumentami. Mieszanka rapu, jazzu, soulu, świetne teksty Black Thoughta i Malika B. oraz dużo eksperymentowania - hit, ale nieoczywisty. Eksperymentowania, bo zespół był sfrustrowany brakiem należnej uwagi, więc postawili wszystko na jedną kartę. „Things Fall Apart” miało być ich opus magnum. Czy się udało? Jeszcze jak.
Debiut Notoriousa czy debiut Nasa? To jak wybierać między mamą i tatą. W tym odcinku przyglądamy się temu pierwszemu.
Mogło być pechowo: w końcu płyta ukazała się w piątek 13-tego. Okazało się inaczej – studyjny debiut duetu Sokół / Marysia Starosta jest albumem kompletnym. Sokół – życiówka i strzelanie doskonałym...
Na początek wypada się przedstawić. To przedstawił się: hi, my name is Slim Shady. I wykręcił z tego jeden z rapowych debiutów wszechczasów.
18 lat temu ten człowiek w kilka dni (i tylko w USA) sprzedał prawie 600 tysięcy egzemplarzy swojej płyty. Wróćmy do tamtych czasów.
Współtwórca sukcesów EABS i Błota, świetny jazzman, więc spodziewajcie się gadki trochę o jazzie, a trochę o żyćku.
Daj znaka, co sądzisz o tym epizodzie!