“Znam odlot za daleki, sam różne akcje miałem, daj spokój z takim stanem, daj spokój z takim stanem” - za drugim albumem Molesty powtórzy pewnie niejeden słuchacz newonce.radio, gdy w czwartek o północy odpali swoją ulubioną - z ducha przynajmniej - piracką rozgłośnię. Hip-hopowe bity mieszają się z noise’owym jazgotem, dancehallowe pieśni przerywają free jazzowy loty, a syntetyczne konstrukcje wyłonią się z nagrań terenowych rejestrowanych gdzieś w dalekiej Azji. Zaprasza Filip Kalinowski - wychowanek warszawskich bloków, dziecko 90-sowych wojen osiedlowych, człowiek, który w dźwięku szuka prawdy, charyzmy i emocji; często tych najbardziej ekstremalnych.
Jak czytać graffiti, przypadkiem założyć hostel i – jak najbardziej zasłużenie – opodatkować tekstylnego giganta
To była najdłuższa audycja w historii newonce (poza Rapowymi Topami). Ale parę topów też tam się trafiło, he, he.
To była najdłuższa audycja w historii newonce (poza Rapowymi Topami). Ale parę topów też tam się trafiło, he, he.
To była najdłuższa audycja w historii newonce (poza Rapowymi Topami). Ale parę topów też tam się trafiło, he, he.
To była najdłuższa audycja w historii newonce (poza Rapowymi Topami). Ale parę topów też tam się trafiło, he, he.
Filip Kalinowski tym razem bez gości, za to z potężną selekcją tune'ow, których nie usłyszycie w żadnym innym radiu, serio.
To chyba pierwsza audycja w dziejach radia, w której poleciał numer na gitarę i bąki.
Daj znaka, co sądzisz o tym programie!