
To jak z pieczeniem ciasta – niby nie takie trudne, ale trochę przesady z jednym składnikiem i już wszystko się sypie. Albo za dużo lukru, albo gorzki zakalec.
A przecież komedie romantyczne są ważne z psychologicznego punktu widzenia; jako feel-good movies zwyczajnie są w stanie podnieść na duchu tych widzów i widzki, którzy tego potrzebują. Na rom-komy nie idzie się po realizm – tu kupuje się bilet na bajkę i dostaje bajkę. Którą, oczywiście, niezwykle łatwo spieprzyć.
Ale są tacy, którym udało się i pozostać w prawidłach gatunku, i nie przegiąć z cukierkowością, chwycić za serce i jeszcze do tego rozśmieszyć nie najgorszym żartem. Choć za złoty okres komedii romantycznych dość powszechnie uważa się lata 90. (z królową rom-komów Meg Ryan na czele), to w ostatnich latach sporo było jakościowych tytułów, które na ten moment są do złowienia w serwisach streamingowych. Wybraliśmy dziesiątkę tytułów, jakie bez bólu można odpalić podczas walentykowego wieczoru.
„Między słowami” (2003), reż. Sofia Coppola
W tym przypadku komedię traktujemy umownie, chociaż niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kogo nie rozczulił Bill Murray, kiedy niemiłosiernie fałszował na karaoke. Ale ważniejszy jest kulturotwórczy impakt filmu Sofii Coppoli. Okazało się, że można grać w mainstreamowym kinie na niedopowiedzeniach, więcej, zrobić z nich motyw przewodni filmu; w końcu nawet po 20 latach nie wiemy, co Bill Murray szeptał Scarlett Johansson w ostatniej scenie. Między słowami to też pięknie przepracowany temat samotności w wielkim mieście i – swego czasu – inspiracja dla połowy Tumblra. Portret kulturowych kolizji, którego echa odbijają się w kinie i telewizji do dziś. Oraz trampolina do sławy dla Scarlett Johansson i jeden z najlepszych soundtracków w historii. Jacek Sobczyński
gdzie obejrzeć? Prime Video, SkyShowtime
„To właśnie miłość” (2003), reż. Richard Curtis
Komedia romantyczna jest prawdopodobnie tą dziedziną sztuki filmowej, która generuje największy dysonans pomiędzy opiniami krytyków a frekwencją w kinach. Richard Curtis należy jednak do wąskiego grona twórców tego gatunku, którym nie jest potrzebna żadna rehabilitacja, gdyż cieszą się uznaniem na każdym możliwym poziomie. Być może stało się tak dlatego, że autor Czterech wesel i pogrzebu czy Notting Hill nigdy nie chciał robić ckliwych historyjek, tylko był zapatrzony w Barry’ego Levinsona i Woody’ego Allena.
Z To właśnie miłość jest o tyle ciekawa sprawa, że Brytyjczyk miał początkowo pomysł na dwa niezależne filmy, ale koniec końców uznał, że woli zrobić wielowątkową fabułę jak Robert Altman albo Quentin Tarantino. O tym, jak udana była to decyzja, miliony widzów corocznie przekonują się w okresie świątecznym. Bardzo celnie zachwyt nad Love Actually uchwycił recenzent The New York Timesa, który docenił Curtisa za przekucie humorystycznego romansidła w epickie dzieło o oscarowym potencjale. Niejeden copycat próbował osiągnąć później podobny efekt, ale bezskutecznie. Marek Fall
gdzie obejrzeć? Netflix
„40-letni prawiczek” (2005), reż. Judd Apatow
Kiedy 40-letni prawiczek wchodził do kin, konserwatywni widzowie krytykowali go za sam tytuł. Dzisiaj pełnometrażowy debiut Judda Apatowa jest tyle uroczy, ile proroczy, bo trzeba spędzić ostatnie lata pod kamieniem, żeby nie natknąć się na dyskurs dotyczący kryzysu mężczyzn, którzy boją się angażowania w fizyczne relacje z kobietami. A wtedy po prostu szło się na film o chłopie, który, hehe, nie rucha.
Tymczasem Apatow, wykorzystując popularną w pierwszej dekadzie lat zerowych konwencję komedii o lekkim zabarwieniu erotycznym, zrobił z 40-letniego prawiczka regularne buddy movie, gloryfikujące męską przyjaźń i wzajemne wsparcie. Z zakompleksionego, desperacko poszukującego bratniej duszy Andy'ego wyciągnął podstawową prawdę – każdy potrzebuje miłości. Wyszło mu to tak, że z samego siebie zrobił apostoła nowego kina komediowego, a z wcielającego się w główną rolę Steve'a Carella – gwiazdę pierwszej wielkości. To w ogóle był wielki rok dla Carella; również w 2005 do telewizji trafiła amerykańska wersja The Office z nim w roli głównej. A mówimy o 43-letnim (wówczas) kabareciarzu z The Daily Show. Jacek Sobczyński
gdzie obejrzeć? Prime Video, SkyShowtime
„Wpadka” (2007), reż. Judd Apatow
40-letni prawiczek – Judd Apatow po raz pierwszy. Wpadka – Judd Apatow po raz drugi. To był jego czas w kinie, choć fabuła drugiego filmu reżysera znów kręciła się w okolicach rozporka. Tym razem, dla odmiany, nie chodziło o brak seksu, ale o sytuację, w której tete-a-tete poszło za daleko.
Zjarus Ben i przebojowa prezenterka telewizyjna Allison łapią się na przypadkowej randce, idą do łóżka, rano żegnają się, tak, było fajnie, na pewno zadzwonię – po czym okazuje się, że dziewczyna jest w ciąży. I zamierza wychować dziecko z Benem, chociaż mentalnie to dwa różne światy. Znów Judd Apatow traktuje swoich bohaterów z czułością, pozwala im na robienie głupot, bo wie, że tak to wszystko wygląda w rzeczywistości. W postaciach Bena i Allison mogą przejrzeć się miliony trzydziestolatków, którzy czują, że niby wypadałoby założyć rodzinę, ale jeszcze boją się postawić pierwszy krok. A przy tym Apatow opowiada o tym wszystkim, sięgając po żarty jak z szatni po WF – jak ten, w którym gościa szczypią oczy po tym, jak kumpel napierdział mu w poduszkę. Tylko on umiał robić takie kino. Jacek Sobczyński
gdzie obejrzeć? Prime Video, SkyShowtime
„500 dni miłości” (2009), reż. Marc Webb
Ten film był odpowiedzią na trendy obowiązujące w ówczesnej popkulturze. Pewnie pamiętacie – na przełomie pierwszej i drugiej dekady bieżącego wieku media odmieniały przez wszystkie przypadki słowa vintage i hipster, itemami obowiązkowymi były trampki, grzywka i rower składak, a w słuchawkach zamiast rapu dudnił indie rock, najlepiej ten starszy. Jak The Smiths, od którego zaczął się romans dwójki głównych bohaterów, Summer i Toma.
Bardzo fajne w 500 dniach miłości jest to, na ilu pokładach wrażliwości operuje. Dla widza uniwersalnego – poruszająca historia o miłości, która, niestety, często lubi zgasnąć. Dla widza wymagającego – efektowne żonglowanie płaszczyznami czasowymi w fabule. A dla widza, który lubi follow-upy do kultury popularnej to już w ogóle żniwa. Ile znacie komedii romantycznych, które cytują Ingmara Bergmana? No właśnie.
Wspaniałe, wzruszające kino. Dobrze, że reżyser Marc Webb, dla którego był to pełnometrażowy debiut, wykorzystał szansę i stał się specem od filmu masowego; to ten facet odpowiada za dwie części Niesamowitego Spider-Mana. Słabo, że grająca rolę Summer Zooey Deschanel gdzieś przepadła. Chociaż to aktorka – symbol mody na indie sleaze, więc pewnie za moment wróci. Jacek Sobczyński
gdzie obejrzeć? Disney+, Prime Video
„Scott Pilgrim kontra świat” (2010), reż. Edgar Wright
Na przełomie pierwszej i drugiej dekady lat dwutysięcznych język wizualny tej adaptacji komiksów Bryana Lee O’Malleya wraz z ekstremalną dynamiką akcji robiły wrażenie jak obecnie Spider Man: Poprzez multiwersum. No, ale to było w czasach, gdy wydawało się, że Michael Cera ma papiery na topową postać Hollywood. Nie odbiera to jednak uroku zmaganiom Scotta Pilgrima o względy Ramony Flowers w formule jak z arkadowej gierki przy muzyce od gigantów indie. Obowiązkowe na Walentynki dla widzów 25+. No, może 30+. Marek Fall
gdzie obejrzeć? Prime Video, SkyShowtime
„Kocha, lubi, szanuje” (2011), reż. Glenn Ficarra, John Requa
Oczywiście, że pół świata pamięta ten film wyłącznie dzięki scenom z półnagim Ryanem Goslingiem. Tymczasem Kocha, lubi, szanuje przełamuje stereotypowy pogląd, wedle którego komedie romantyczne są przede wszystkim dla kobiet. Ten rom-kom jest dla mężczyzn. W dodatku to bardzo dobry rom-kom.
Cal (Steve Carell) to facet w średnim wieku, któremu wydaje się, że życie będzie już zawsze fajne i nie wydarzy się nic złego. Pudło – nagle jego żona (Julianne Moore) żąda rozwodu. Dwie dekady młodszy od niego Jacob (Ryan Gosling) wygląda jak model z reklamy majtek, z czego zresztą skwapliwie korzysta, skacząc od sypialni do sypialni, choć w pewnym momencie przychodzi otrzeźwienie. A Robbie (Jonah Bobo) ma 13 lat i po prostu chciałby mieć dziewczynę.
Czyli dwóch facetów i chłopiec na zakręcie. Co z nimi będzie? Podpowiadamy – to komedia romantyczna, więc będzie dobrze, ale zanim dojdziemy do finału, cała trójka zrozumie, że pancerzyk z cynizmu może czasem się przydaje, ale z miłością nie wygra. I że generalnie warto o tę miłość powalczyć. I że bycie romantycznym wcale nie jest passe. Jakby nie patrzeć, Kocha, lubi, szanuje jest podskórnie konserwatywne, ale oby każdy film był tak konserwatywny, bo to też jakościówa stworzona wedle prawideł gatunku. Kochamy, lubimy, szanujemy. Jacek Sobczyński
gdzie obejrzeć? Max, Prime Video
„Druhny” (2011), reż. Paul Feig
Do tamtej pory buddy movies były filmami zarezerwowanymi wyłącznie do afirmacji męskiej przyjaźni. Aż tu pojawił się Paul Feig, zrobił film o wieczorze panieńskim, który wymyka się spod kontroli i wyszła mu z tego pierwsza stricte kobieca komedia kumpelska, która, jakby tego było mało, z marszu skasowała jakością znakomitą większość poprzednich reprezentantów gatunku. I nie, że lecimy lżej – scena w łazience to już kanon chamskiego żartu.
Ależ to jest dobry, życiowy film. Znowu na pierwszym planie niedojrzała emocjonalnie postać (fantastycznie zagrana przez Kristen Wiig Annie), która zmienia się po zderzeniu z bardzo ważnymi decyzjami. Świetny drugi plan (od zołzowatej Rose Byrne, przez Mayę Rudolph jako kobieta do rany przyłóż, po ziomalską Melissę McCarthy), jeszcze lepsze żarty i próba odpowiedzi na pytanie – czego pragną kobiety? No więc generalnie tego samego, co mężczyźni – miłości. Jacek Sobczyński
gdzie obejrzeć? Prime Video, SkyShowtime
„La La Land” (2016), reż. Damien Chazelle
Pamiętacie skandal z oscarowej gali w 2007 roku, gdy Warren Beatty wyczytał, że La La Land zostaje nagrodzone w kategorii Najlepszy film, ale szybko okazało się, że doszło do pomyłki i na scenę wywołano Barry’ego Jenkinsa z ekipą? Jego Moonlight to na pewno kino donioślejsze, ale nie ma, że Damien Chazelle zrobił miałki musical. On – zapatrzony w Parasolki z Cherbourga czy Deszczową piosenkę – porwał się na niemal klasyczne love story, które zachwyca i porusza. Bo La La Land jest przecież w dużej mierze o fatum codzienności, które ciąży nad uczuciami i marzeniami. Piękny film z finałem, w którym na naszych oczach rozgrywa się historia kina. Marek Fall
gdzie obejrzeć? Prime Video
„Palm Springs” (2020), reż. Max Barbakow
Kiedy wydawało się, że Fabryka Snów nie będzie miała nic więcej do zaoferowania w kwestii Dnia Świstaka, pojawił się debiutant Max Barbakow i na tym patencie dokonał być może najskuteczniejszego ever połączenia niezobowiązującej komedii i pogodnego obyczaju prosto z Sundance. W dniu wesela Andy Samberg i Cristin Milioti (Jak poznałem waszą matkę) zostają zamknięci w pętli czasowej i choć początkowo ochoczo celebrują lekkość bytu, szybko przekonują się, że jest ona zupełnie nieznośna, co prowadzi ich do coraz bardziej chaotycznych i desperackich ruchów. W sumie – w poszukiwaniu sensu. Bo – jakkolwiek zabrzmi to głupawo – poważne kino nie zawsze musi być poważne. Marek Fall
gdzie obejrzeć? Prime Video
Komentarze 0