10 najmocniejszych występów raperskich w historii „Twoja twarz brzmi znajomo”

Zobacz również:Steez wraca z Audiencją do newonce.radio! My wybieramy nasze ulubione sample w trackach PRO8L3Mu
Tomasz Ciachorowski jako Kanye West / Twoja twarz brzmi znajomo - Polsat
Tomasz Ciachorowski jako Kanye West / Twoja twarz brzmi znajomo - Polsat

Trzech 50 Centów, słynny na cały świat Drake, zmulony Grubson i przyzwoity Eminem. Hit Polsatu od lat nie przestaje zaskakiwać. A skoro sami nie możemy odzobaczyć większości z upiornych występów, dzielimy się tym brzemieniem z wami.

Rozrywka to podstawa telewizji. A Twoja twarz brzmi znajomo to przede wszystkim zabawa. Nadawany od 2014 roku cosplay z udziałem – mniej lub bardziej – rozpoznawalnych sław to kopalnia bekowego contentu; wielopiętrowych dziwności i rzeczy, które nigdy nie powinny się wydarzyć. Ale jednak się wydarzyły, więc nie omieszkamy tego wykorzystać. Z setek występów wyłuskaliśmy wszystkie, które mają jakikolwiek związek z rapem. Następnie wyłoniliśmy złotą dziesiątkę tych, na które warto zwrócić uwagę. Czy to wyłącznie najbardziej cringe’owe popisy? Nie do końca. Uwzględniliśmy dwa wykony, które wyróżniały się in plus. Tak czy inaczej, zapnijcie pasy.

1
Boogie jako Drake („Hotline Bling”)

Prawdopodobnie najsłynniejszy raperski występ w historii polskiej odsłony tego formatu. Między innymi dlatego, że zainteresowały się nim zagraniczne media – w tym na przykład Complex. Boogie z zespołu Łobuzy (tak – ci od Ona czuje we mnie piniądz) zachwycił jury i wygrał cały odcinek. Nieporadna interpretacja Hotline Bling to benchmark dla większości pozycji na tej liście – blackface, dziwna modulacja głosu i charakteryzacja, która stanowi esencję efektu doliny niesamowitości; bo tak po polsku określa się zjawisko znane jako uncanny valley.

2
Michał Milowicz jako 50 Cent („P.I.M.P.”)

Tak, Bolec jako Fifciak to historiograficzne zwycięstwo zasady decorum. Łatwo zauważyć, że w pewnym momencie producenci flagowego tytułu Polsatu zwietrzyli jego memiczny potencjał i najpewniej z rozmysłem zaczęli kreować określone zestawienia, a P.I.M.P. w wykonaniu Milowicza to – jak na razie – ostatni internetowy viral zrodzony z tego programu. Polski Elvis miał swoje 5 minut w 17. sezonie, gdy faktycznie zamienił się w Tilla Lindemanna z Rammstein (serio, duży props). Ale tutaj cała koślawość w próbach zabawy w amerykański rap jest widoczna gołym okiem.

3
Jacek Kawalec jako Grubson („Na szczycie”)

Ja mam w ogóle bardzo porytą wyobraźnię – mówił po występie świecący sztuczną łysiną i odziany w szare, workowate dresy Jacek Kawalec. Były prowadzący Randki w ciemno oraz obecny wokalista Budki Suflera zademonstrował to, wykonując Na szczycie Grubsona – kamień milowy na przecięciu polskiego rapu i mów motywacyjnych. Kawalec ma emploi zaskakująco rymujące się ze stylem Grubsona, ale – jak w wypadku lwiej części pozycji na tej liście – coś nie pykło.

4
Chris Cugowski jako Macklemore („Thrift Shop”)

Szybkie wyjaśnienie. Być może kojarzycie zespół Bracia, który powstał z inicjatywy Piotra i Wojciecha Cugowskich. Na swoim koncie mają m.in. album Zapamiętaj, którego tytuł w żadnym wypadku nie okazał się proroczy. Chris Cugowski, czyli Krzysztof Cugowski Jr. to z kolei najmłodszy z trzech synów wieloletniego wokalisty Budki Suflera. Wcześniej Krzysztof Junior mógł być znany ze względu na swoje nazwisko. Teraz jest znany głównie z tego wykonu. Auć.

5
Kaja Paschalska jako 50 Cent („In Da Club”)

Poszukując perfekcji trzeba znaleźć mentora. Dlatego – wcielająca się w Curtisa Jacksona – Kaja Paschalska postanowiła zasięgnąć fachowej wiedzy od naszego ulubionego eksperta od geopolityki, czyli Wujka Samo Zło. Musisz czuć klimat 50 Centa. Musisz być wyluzowana, ale spięta. Dżi dżi dżi dżi dżiiii – wykłada WSZ.

6
Radosław Pazura jako Dr. Alban („It’s My Life”)

Można rozprawiać o tym na ile It’s My Lifehit eurodance’owy – kwalifikuje się jako rapowy kawałek. Ale ostatecznie należy chyba uznać zawarte w nim zwrotki jako formę rapowej ekspresji. Radosław Pazura – wcielając się w kumpla Popka – wykreował jedną z najbardziej przerażających rzeczy na wizji ever. Wysyłamy wyrazy współczucia wszystkim zaangażowanym.

7
Tomasz Ciachorowski jako Kanye West („Stronger”)

Pierwszy i, wnosząc po ostatnich publicznych wystąpieniach Ye, zapewny ostatni raz, gdy niegdysiejszy geniusz z Windy City został przemaglowany przez nieznającą litości produkcję. Tomasz Ciachorowski ewidentnie wczuł się w rolę, co widać po jego ruchach. Ale nie zmienia to faktu, że – parafrazując Rafał Trzaskowskiego – brzmi jak Polak.

8
Marcel Sabat jako 50 Cent („Candy Shop”)

Trzeci 50 Cent na liście. Jeszcze bardziej przerażający niż dwaj pozostali.

9
Kasia Wilk jako Missy Elliott („Work It”)

Wcześniej mogło być nieco nieprzyjemnie lub zjadliwie. Ale pora na kilka miłych słów. Kasia Wilk – znana przede wszystkim z refrenów Sacrum i Ważne Meza – całkiem zasłużenie wygrała ostatnią edycję Twoja twarz brzmi znajomo. A jej interpretacja Missy Elliott, mimo trudności materiału źródłowego, została wykonana z totalnym zrozumieniem i przyzwoitym wyczuciem. Zero kartykaturalności, dobra wczuwka. Generalnie props, bo w tym programie dotychczas można było co najwyżej zaliczyć bolesną wywrotkę.

10
Janek Traczyk jako Eminem („Lose Yourself”)

Bez blackface’a jest łatwiej? Niekoniecznie. Spytajcie Natalię Szroeder, która miała okazję wcielić się w Slima Shady’ego. Aktor występujący na scenach Buffo i Romy w komentarzu pod załączonym wykonem napisał: RAP jest jedną z najza****stszych form przekazu emocji; uwielbiam go wykonawczo i jako słuchacz. Em jest zapewne jedyną osobą na świecie, która potrafi dobrze wykonać Lose Yourself. Ale Traczyk nie skompromitował się i wyraźnie włożył sporo serca w numer, który najwyraźniej jest mu bliski.

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
W muzycznym świecie szuka ciekawych dźwięków, ale też wyróżniających się idei – niezależnie od gatunku. Bo najważniejszy jest dla niego ludzki aspekt sztuki. Zajmuje się także kulturą internetu i zajawkami, które można określić jako nerdowskie. Wcześniej jego teksty publikowały m.in. „Aktivist”, „K Mag”, Poptown czy „Art & Business”.
Komentarze 0