...bo grają całkiem blisko. Nie wróżymy z fusów, tylko podajemy całkiem możliwe prawdopodobieństwa. Na kogo z nich czekacie najmocniej?
A$AP Rocky
Niby grał rok temu w Krakowie, ale... Na przełomie czerwca i lipca Rocky kręci się niebezpiecznie blisko Open'era. 29 czerwca Dania, 7 lipca Irlandia. Od 3 do 6 lipca, czyli wtedy, kiedy odbywa się gdyński festiwal - wolne. Czy tak wygląda drugi rapowy headliner Open'era? Nie mielibyśmy nic przeciwko.
Brockhampton
Bardzo zdziwilibyśmy się, gdyby nie pojawili się w tym roku w Gdyni. Podczas open'erowego weekendu grają na duńskim Roskilde, potem zostają w Europie (m.in. na Irlandię i Hiszpanię). Na żywo to prawdziwa petarda, oczywiście jeśli nie przerwą im koncertu - jak pisał Jacek Sobczyński w swojej relacji z festiwalu Camp Flog Gnaw. Chcemy tego doświadczyć i u nas!
Future
Wczoraj agencja Prestige MJM, która organizuje pierwszy polski koncert Nicki Minaj ogłosiła, że w miejsce Future'a na gigu pojawi się Juice WRLD. Oczywiście, jak nawijał Łona, to o niczym nie świadczy, to nic nie znaczy, natomiast nie możemy nie spojrzeć na line-up barcelońskiej Primavery, jednej z najważniejszych imprez w Europie. A tam autor Mask Off jest co-headlinerem. Co więcej, Primavera zawsze odbywa się albo w ten sam weekend, albo tydzień przed Orange Warsaw Festivalem. Gdzie Future pasowałby idealnie.
Chance The Rapper
W Polsce pojawił się tylko raz, w 2013 - jako support Macklemore'a i Ryana Lewisa na Torwarze. Okazja na powrót bardzo dobra, bo Chancellor gra w wakacje obok Polski; tuż po Open'erze w Irlandii i tydzień później na niemieckim Splashu. Też Open'er? A może klubówka?
Cardi B
I to jest kolejna obok Future'a postać, która jest na razie zaklepana tylko na barcelońską Primaverę. Ale nie sądzimy, że na jednym gigu się skończy, zwłaszcza że rok temu Cardi odwołała trasę w związku z ciążą. To był jej rok: album Invasion of Privacy wygrywał w rankingach na najlepsze krążki 2018, rozgłośnie zdominowały jej hity z I Like It na czele... To co, główna gwiazda Orange'a?
The Roots
Bardzo, bardzo długo czekamy na ich powrót: w 2007 byli headlinerem Open'era, rok później pojawili się w warszawskiej Arenie Ursynów, a w 2012 na krakowskim Coke'u. I wszystko wskazuje na to, że tym razem się uda, Rootsi grają bowiem tak blisko jak nigdy - są główną gwiazdą słowackiego festiwalu Bazant Pohoda, który odbywa się tydzień po Open'erze. Na slot headlinerski nie ma co liczyć, ale widzimy ich koncert na dużej scenie w okolicach godziny 24. Nie pytajcie, czy warto - to jeden z najlepszych live bandów na świecie. Znając sympatię włodarzy Open'era do klasycznego rapu... No, powinno się udać.
Rich The Kid
I jeszcze jeden artysta, który kręci się w wakacje w pobliżu. Tu nie bylibyśmy do końca pewni - wciąż trudno nam ocenić, jak dużą ma u nas Rich The Kid fanbazę. Fakty są jednak takie, że tydzień po Open'erze raper pojawi się na dwóch wielkich rapowych festiwalach: Splash i Openair Frauenfeld. A może zostanie w Europie na dłużej i załapie się np. na Kraków?
Rae Sremmurd
W zasadzie podobny przypadek, co powyżej, tyle że duet poza Openair Frauenfeld gra nie na Splashu, a festiwalu Woo Hah. Inna sprawa jest taka, że twórcy Black Beatles pojawiali się u nas chyba trochę zbyt często. No i każdy kolejny koncert zyskiwał dodatkową popularność za sprawą tzw. marketingu viralowego.
Nas
O nim piszemy w koncertowych prognozach praktycznie co roku i jakoś od dawna się nie udaje; ostatni raz festiwalowy koncert nad Wisłą Nasir Jones dał w 2013 roku. Co tym razem? Mocny weekend na przełomie maja i czerwca: Primavera i The Ends Festival w Wielkiej Brytanii. Tu też w grze albo Orange Warsaw Festival, albo klubówka - coś nam się wydaje, że akurat to drugie byłoby w Polsce tematem samograjem, Nas wciąż cieszy się u nas wielką popularnością.
Pusha T
Na finał człowiek, na którego po Daytonie czekamy chyba wszyscy. I już pomijamy fakt, że na jego warszawskim koncercie kilka lat temu w Proximie wśród widowni hulał wiatr... Na razie tylko jeden ogłoszony koncert, również na barcelońskiej Primaverze na przełomie maja i czerwca. Ale czy chciałoby mu się latać ze Stanów na tak krótko? Wątpimy.