Gol z połowy, kuriozalne samobóje, rzuty karne piszące historię i rekordy. 20 mgnień Euro 2020

Zobacz również:Piękne kulisy kadry Manciniego. 12 rzeczy, których dowiedzieliśmy się po serialu „Sogno Azzurro”
Finał EURO 2020. Anglia - Włochy. Gianluigi Donnarumma
Fot. Laurence Griffiths/Getty Images

Wielkie turnieje pamiętamy za sprawą pamiętnych momentów, pięknych bramek i nietypowych obrazków. Euro 2020 pod tym względem nie zawiodło. Za nami miesiąc wielkich emocji i wydarzeń, do których będziemy wracali jeszcze przez całe lato. Wybieramy dwadzieścia spośród tych, które zapadną w pamięci najmocniej i naznaczyły te mistrzostwa.

Tegoroczne mistrzostwa Europy były naprawdę widowiskowym turniejem. Po raz pierwszy od dawna można było odczuć, że zespoły skupiają się bardziej na sobie i tym, jak wykorzystać własne atuty, by zdobyć bramkę, a nie na organizacji w defensywie. Na potwierdzenie mamy liczby – dostaliśmy Euro z najwyższą średnią goli na mecz w historii (2.78) i tylko dwa z 51 spotkań kończyło się wynikiem 0:0. Tak było w starciach Hiszpanii ze Szwecją i Anglii ze Szkocją. A i tak były one dość interesujące, a nie tylko zdominowane przez przesuwanie się i przerwy.

Ten, kto obejrzał większość spotkań Euro 2020, może czuć teraz dużą pustkę, wszak było się czym ekscytować. My przypominamy dwadzieścia mgnień tego turnieju – będą rekordy, będą piękne gole, będą chwile smutne i pełne euforii, historyczne osiągnięcia i virale. Słowem: wszystko to, co buduje wspomnienia o turnieju. A lista i tak mogłaby być dłuższa.

1
Pan samochodzik z piłką
fot. Valerio Pennicino - UEFA/UEFA via Getty Images

Miały być virale i od takiego zaczynamy. Zaczęło się już w dniu otwarcia, kiedy przed pierwszym gwizdkiem najczęściej komentowana była nie ceremonia otwarcia Euro 2020 na Stadio Olimpico, a mały samochód marki Volkswagen, który przywoził na środek boiska piłkę. Sam mecz Włochów z Turcją najładniej opisał Paweł Grabowski w swoim tekście: najpierw był pan samochodzik, a potem wjechał walec. Italia przywitała się z mistrzostwami efektownym 3:0 z Turcją, która – jak się później miało okazać – zawiodła na całej linii, choć typowano ją do roli czarnego konia.

2
Christian Eriksen bliski tragedii
Dania
Martin Meissner - Pool/Getty Images

To mógł być dramat, który cieniem położyłby się na całym Euro 2020. Parken zamarło, gdy przed końcem pierwszej połowy meczu z Finlandią Christian Eriksen padł nieprzytomny na murawę i tylko szybka reakcja Simona Kjaera oraz sztabu medycznego sprawiła, że nie mówimy tutaj o tragedii. Dziś już wiemy, że Duńczyk wyszedł z tego cały i zdrowy, choć nie wiadomo, co dalej z jego karierą piłkarską, ale wtedy wielu ludzi nie potrafiło ukryć łez i odpędzić od siebie myśli, że jesteśmy świadkami najgorszego. Eriksen na szczęście odzyskał przytomność jeszcze na murawie, szybko trafił do szpitala, a UEFA... kazała Duńczykom grać. Ci nie potrafili się pozbierać i przegrali 0:1. Na szczęście ta historia miała dla nich happy end.

3
Goran Padev umacnia status legendy
Goran Pandev

Nazwisko najwybitniejszego macedońskiego piłkarza w historii raczej nie przyjdzie nam do głowy w pierwszej kolejności, gdy za kilka lat będziemy wspominali Euro 2020, ale warto go docenić. Pandev strzelił dla swojej reprezentacji gola z Austrią (1:3) i przeszedł tym samym do historii, mógł mieć też trafienie z Ukrainą (1:2), a gdy wiadomo było, że żegna się z turniejem i w ogóle piłką międzynarodową, to Holendrzy wręczyli mu pamiątkową koszulkę, a potem dostał szpaler. Pandev karierę reprezentacyjną kończy więc jako numer 1 w liczbie występów oraz goli dla Macedonii Płn., a także zdobywca jej pierwszej bramki na wielkich turniejach.

4
Szalejący Denzel Dumfries
Denzel Dumfries
Fot. Getty Images

Gdybyśmy mieli robić jedenastkę odkryć tego Euro, to prawy wahadłowy reprezentacji Holandii byłby wyborem oczywistym. Owszem, trudno być może nazywać tak 25-latka, który bywał już kapitanem PSV i ma za sobą dużo meczów w Eredivisie, ale z drugiej strony ta liga straciła na znaczeniu i dopiero na tegorocznym turnieju Dumfries przedstawił się szerszej widowni. Grał kapitalnie w każdym meczu, pokazał niesamowity ciąg na bramkę, asystował, wypracowywał karne i samemu też strzelił dwa gole. Nawet przeciwko Czechom w 1/8 finału, gdy reszta kolegów zawiodła, Dumfries prezentował dobry poziom. Jego po odpadnięciu Holandii mogło być szkoda.

5
Gol Patricka Schicka z połowy boiska
Reprezentacja Czech
Petr Josek - Pool/Getty Images

Bezapelacyjnie gol tego Euro. Patrick Schick w meczu ze Szkocją dał Czechom prowadzenie do przerwy w zaciętej batalii, a tuż po rozpoczęciu drugiej połowy wykorzystał coś, co widział dużo wcześniej. Czeski napastnik zwracał uwagę na to, że David Marshall wychodzi daleko z bramki i planował go przelobować. Decyzję podjął w mgnieniu oka – dostał jedno podanie i bez przyjęcia piłki z blisko 49 metrów uderzył mocno i precyzyjnie, nie dając szkockiemu bramkarzowi szans. To taki gol, po którym każdy zrywa się z fotela. Schick dzięki niemu zapisał się w historii mistrzostw Europy, ale na tym nie poprzestał – dołożył jeszcze cztery trafienia i wraz z Cristiano Ronaldo podzielił się koroną króla strzelców.

6
Rekordzista Kacper Kozłowski
Najmłodszy uczestnik mistrzostw Europy w historii
Piotr Kucza/400mm

Tak zwany „polski wątek”. O meczach naszej kadry już nie ma co pisać, temat został wielokrotnie przewałkowany i tak naprawdę dla postronnego kibica nie byliśmy drużyną, która czymkolwiek się wyróżniła, za to dla historyków futbolu już tak. Wchodząc na boisko przeciwko Hiszpanii Kacper Kozłowski został bowiem najmłodszym piłkarzem w historii mistrzostw Europy. Miał wówczas 17 lat, osiem miesięcy i trzy dni i przebił Jude'a Bellinghama, który ten rekord ustanowił parę dni wcześniej.

7
Niemieckie wahadła kręcą Portugalią
fot. Matthias Hangst/Getty Images

Jeden z najlepszych meczów Euro 2020. Niemcy po porażce z Francją na otwarcie musieli wygrać, Portugalia z kolei wymęczyła zwycięstwo z Węgrami i potrzebowała potwierdzenia na tle silniejszego rywala. Skończyło się jednak tym, że broniący tytułu piłkarze Fernando Santosa od pierwszego gwizdka nie mieli pojęcia, co się dzieje. Joshua Kimmich i Robin Gosens dostali mnóstwo miejsca na wahadłach i siali tam popłoch, co chwilę zagrywając ostre piłki w pole karne. Portugalczycy za ich sprawą wbili sobie dwa samobóje, a ten duet postawił też kropką nad i, gdy Kimmich zacentrował do Gosensa i ten strzelił czwartego gola dla Niemców. Potwierdziło się, że boki obrony to był w tym turnieju taktyczny języczek u wagi.

8
Duński dynamit wysadził Rosję
Euro 2020. Dania - Rosja
Fot. Martin Rose/UEFA via Getty Images

Zaczęli od wstrząsających chwil, gdy ze łzami w oczach patrzyli, jak ich kapitan i przyjaciel walczy o życie, a kończyli fazę grupową na fali euforii. Mimo że Dania do porażki z Finlandią dołożyła kolejną z Belgią, choć grała w tym meczu bardzo dobrze, to wciąż miała szansę wyjść z grupy z drugiego miejsca. Warunek? Musiała pokonać Rosję, a Belgia musiała wygrać z Finlandią. Piłkarze Kaspra Hjulmanda niesieni dopingiem żywiołowego Parken wyszli na ten mecz jak na misję. Kto wie, czy to nie jest najlepszy drużynowy występ tych mistrzostw. Rosjanie niemal nie istnieli. Jedynego gola strzelili po wątpliwym rzucie karnym, a poza tym zostali zdmuchnięci z planszy. Dania się bawiła, Dania strzelała piękne gole z dystansu i wygrała aż 4:1, a w końcówce nerwowo czekała na wieści z drugiego meczu. Zwycięstwo Belgów 2:0 oznaczało, że grała dalej.

9
Zewniaczek Luki Modricia
EURO 2020. Szkocja - Chorwacja. Luka Modrić
Fot. Craig Williamson/SNS Group via Getty Images

Hampden Park był najpierw świadkiem gola Patricka Schicka, a później kolejne dzieło sztuki zaserwował na tym obiekcie Luka Modrić. Chorwaci nie przekonali w pierwszych dwóch spotkaniach i mając na koncie tylko punkt, musieli ograć Szkotów, by grać dalej. Ich doświadczenie wzięło tu górę, a bramkę Modricia najlepiej byłoby oprawić w ramkę. Była piękna i ważna. Gdy Modrić trafiał, było nadal 1:1 i mecz nie układał się dobrze wicemistrzom świata, ale ich kapitan pięknym strzałem z fałsza przełamał równowagę i dalej już poszło.

10
Ronaldo dogania rekord
Hungary v Portugal - UEFA Euro 2020: Group F
Fot. Bernadett Szabo - Pool/Getty Images

Opowieści o strzeleckich wyczynach Aliego Daeiego w Iranie były zawsze owiane nutką tajemniczości. 109 oficjalnych goli w reprezentacji brzmiało jak wynik, do którego nikt nie zbliży się w drużynach europejskich czy z Ameryki Południowej, bo Daei miał tę przewagę, że dorobek nabijał na takich rywalach jak Malediwy, Guam, Laos, Jordania czy Kirgistan. Dla Cristiano to jednak nie był żaden problem – na Euro przyjechał z pięcioma golami straty do irańskiej legendy i choć Portugalia odpadła w 1/8 finału, to go dogonił. Co więcej, Ronaldo wcale swojego dorobku nie nabił na meczach o nic. W karierze reprezentacyjnej ma wyższą średnią bramek w turniejach i w eliminacjach niż w spotkaniach towarzyskich. Na Euro 2020 trafiał dwa razy z Węgrami, raz z Niemcami i dwa razy z Francją.

11
Węgrzy bliscy wyrzucenia Niemców
Germany v Hungary - UEFA Euro 2020: Group F
Fot. Christof Stache - Pool/Getty Images

To było szalone zakończenie zmagań w grupie śmierci. W ostatniej kolejce wszystko przetasowywało się do tego stopnia, że trudno się było w tym połapać. Sprawcami największego zamieszania byli Węgrzy, których docenialiśmy za heroiczną postawę z Portugalią, kiedy do 84. minuty trzymali remis, a później z Francją, której urwali punkt. Poza Budapesztem mieli już nie być tak groźni, tymczasem dwukrotnie z Niemcami prowadzili i dwukrotnie stawiali ich pod ścianą. Jednocześnie za sprawą zmian wyniku w starciu Francji z Portugalią przez moment tabela układała się tak, że Węgry zajmowały drugie miejsce, za to Niemcy czwarte. Uratował ich wyrównujący gol Leona Goretzki w końcówce, a przez to że w drugim meczu też było 2:2, to wielkie firmy w komplecie przeszły dalej.

12
Goodbye, Frank De Boer
Frank de Boer
Fot. ANP Sport via Getty Images

Selekcjoner Holendrów jechał na turniej z toporem nad głową i gdy jego zespół w fazie grupowej uzbierał komplet punktów, Frank De Boer mógł odetchnąć. Oranje grali dobrze w ofensywie i jego pomysł ze zmianą ustawienia się bronił. Do czasu. Wydawało się, że Holandia trafiła nieźle, kiedy ich rywalem w 1/8 finału okazali się Czesi, ale nagle stało się coś niewytłumaczalnego. Memphis Depay i spółka nie oddali nawet celnego strzału. Męczyli się niemiłosiernie, a Czesi spokojnie kontrolowali mecz i powoli dochodzili do głosu. Gdy za czerwoną kartkę wyleciał Matthijs De Ligt, przycisnęli już zdecydowanie i wygrali 2:0. De Boer po tym turnieju już nigdy nie odepnie łatki nieudacznika i trudno będzie mu o prestiżową robotę. Tę dotychczasową stracił bowiem następnego dnia po odpadnięciu Holandii.

13
Kuriozalny błąd i odkupienie Unaia Simona
Unai Simon
Fot. Getty Images

Poniedziałek 28 czerwca przejdzie do historii wszystkich turniejów, nie tylko mistrzostw Europy, jako jeden z najlepszych dni. Obejrzeliśmy dwa mecze zakończone remisami 3:3 po comebackach w końcówce i gole zarówno piękne, jak i kuriozalne. Ten akurat wpisuje się w drugą kategorię – Chorwaci prowadzili z Hiszpanią 1:0, choć formalnie nie oddali strzału. Pedri wycofał piłkę do Unaia Simona, a ten jej nie opanował, co polskim fanom od razu obudziło skojarzenia z Michałem Żewłakowem i Arturem Borucem w Belfaście. Simon mógł po tym wszystkim załamać się psychicznie, ale odbudował się jeszcze w tym meczu. Hiszpanie wyszli na prowadzenie 3:1, Chorwaci wyrównali na 3:3 i była dogrywka, a tam Simon wybronił kilka ważnych piłek, jego koledzy zdobyli dwie bramki i mógł mu spaść kamień z serca. Podróż z piekła do nieba w 120 minut.

14
Pudło Kyliana Mbappe
EURO 2020. Francja - Szwajcaria: Kylian Mbappe
Fot. Marcio Machado/Getty Images

Zdecydowanie jeden z najbardziej pamiętnych obrazków turnieju. Francja była pewna swego, kiedy Szwajcarzy najpierw zmarnowali rzut karny i nie podwyższyli prowadzenia 2:0, a później Karim Benzema i Paul Pogba zadbali o trzy gole. Ekipa Vladimira Petkovicia nie złożyła jednak broni i zrobiła to samo, co Chorwacja chwilę wcześniej – wyszła ze stanu 1:3 na 3:3, bramki zdobywając po 81. minucie. Doszło do karnych, a tam ostatnią próbę Francuzów wykonywał Kylian Mbappe. Uderzył jednak tak, że Yann Sommer odbił piłkę i nagle wszystkich ogarnął szok: mistrzowie świata żegnali się z Euro 2020 w 1/8 finału, a ich złoty chłopiec pogrzebał szanse. To nie był dobry turniej Mbappe. Owszem, miał przebłyski, ale jednocześnie irytował, ponoć nie tylko na boisku. Pudło ze Szwajcarią to kubeł zimnej wody na głowę, która ewidentnie zaczynała się grzać.

15
Anglia pogrzebała niemiecką klątwę
fot. Nick Potts/PA Images via Getty Images

To był hit 1/8 finału i wiedzieliśmy, że zwycięzca dostanie autostradę do finału. Anglia kontra Niemcy to piłkarski klasyk i każde pokolenie ma w głowie jakieś ich starcie na dużych turniejach. Zawsze mogliśmy też mówić o angielskim kompleksie Niemców. To zwykle nasi sąsiedzi byli w tej rywalizacji górą, a szczególnie na mistrzostwach. Anglia na obronę honoru miała tak naprawdę tylko jeden mecz – finał MŚ 1966, kiedy sięgnęła po złoto kosztem RFN. Na Wembley okazała się jednak drużyną dojrzalszą, bardziej opanowaną i wyczekała odpowiedni moment. Raheem Sterling, Harry Kane, Luke Shaw i Jack Grealish rozmontowali ekipę Joachima Loewa i Anglia po raz pierwszy od 55 lat ograła Niemców w fazie pucharowej turnieju. Dziennikarze, który byli na tym meczu, mówią, że tak rozśpiewanego i celebrującego Wembley nie widzieli nigdy wcześniej. Ta wygrana znaczyła więcej niż tylko awans do ćwierćfinału.

16
Yann Sommer to za mało
Switzerland v Spain - UEFA Euro 2020: Quarter-final
fot. Anton Vaganov - Pool/Getty Images

Karne w ćwierćfinale pomiędzy Szwajcarią a Hiszpanią zapamiętamy głównie z tego, jak słabo były wykonywane. Gdy w pierwszej kolejce przestrzelił Sergio Busquets, to wydawało się, że La Roja nie da rady. Wtedy jednak Szwajcarzy zaliczyli trzy pudła z rzędu. Na nic zdał się heroizm Yanna Sommera i świetne interwencje w dogrywce. Bez niego nawet nie byłoby mowy o karnych, bo jego zespół grał w dziesiątkę, a napór Hiszpanów rósł.

17
Złote pokolenie znów bez złota
Belgium v Italy - UEFA Euro 2020: Quarter-final
Fot. Markus Gilliar/Getty Images

To znów był mecz, który porwał i umocnił przekonanie, że oglądamy wybitny turniej. Italia atakująca od początku, Belgia zmuszona do reakcji, ale bez Edena Hazarda i z nie do końca zdrowym Kevinem De Bruyne nie dała rady. Romelu Lukaku gola strzelił, jednak tylko z rzutu karnego, a Giorgio Chiellini i Leonardo Bonucci praktycznie go schowali. Błyszczał Jeremy Doku, ale to było zbyt mało i Belgia ostatecznie pożegnała się z Euro 2020 przed strefą medalową. Najstarsza drużyna na turnieju miała potwierdzić słowa o złotej generacji, tymczasem jej dorobek na dużych turniejach to dwie porażki w ćwierćfinałach, jedna w 1/8 finału i brąz z mundialu w Rosji. Ostatni taniec czeka ją zapewne w Katarze i może wtedy uda się rzutem na taśmę wygrać coś wielkiego.

18
Teatrzyk Giorgio Chielliniego i karny Jorginho
Italy v Spain  - UEFA Euro 2020: Semi-final
Fot. Carl Recine - Pool/Getty Images

Półfinałowe starcie Hiszpanów z Włochami to była uczta taktyczna, ale jeśli mamy szukać pamiętnych obrazków, to trzeba przejść aż do rzutów karnych – a właściwie do tego, co działo się tuż przed nimi. Chiellini tarmoszący Jordiego Albę niczym szwagra na weselu, zachowujący się przed ogromną próbą nerwów tak, jakby właśnie miał brać udział w jakiejś zabawie. Włoch próbował w ten sposób pokazać, że nie przejmuje się stawką i pokonać Albę swoim luzem. Jeśli dołożymy do tej narracji spokojnie wykonany rzut karny przez Jorginho, który dał awans Italii, to wniosek jest taki, że mu się udało.

19
Nurek Raheem Sterling
Raheem Sterling
Fot. Chris Brunskill/Fantasista/Getty Images

Dyskusja o tym, czy powinno się dyktować takie rzuty karne trwała przez kilka dobrych dni. Raheem Sterling w dogrywce półfinału z Danią wyraźnie szukał kontaktu, znalazł go, a sędzia uznał, że to wystarczy do jedenastki. Następnie Harry Kane na raty pokonał Kaspra Schmeichela, dając Anglikom pierwszy od 1966 roku finał turnieju, ale był pewien niesmak. Sterling ma tendencję do tego, by w ten sposób wymuszać karne i znów mu się to udało, a w walce na stop-klatki, spowolnione powtórki itp. nikt raczej nie wygra. W erze VAR sędzia ocenia zero-jedynkowo: był kontakt czy nie? Nie ma miejsca na interpretacje, czy karny jest twardy, miękki czy al dente. Anglicy byli zdecydowanie lepsi od Duńczyków w tym spotkaniu, ale niektórym trudno było pogodzić się z takim sposobem awansu.

20
Trzy z rzędu pudła Anglików, Gigi Donnarumma jak szef
Finał EURO 2020. Anglia - Włochy. Gianluigi Donnarumma
Fot. Laurence Griffiths/Getty Images

Rzuty karne wyrosły na motyw przewodni tego turnieju, skoro nawet finał był rozstrzygnięty poprzez nie. Dla Anglików już zawsze będą traumą, a Włosi są pierwszą drużyną w historii, która wygrała dwie serie jedenastek na jednym turnieju. Dużo dyskusji skupiło się wokół decyzji Southgate'a o wpuszczeniu Marcusa Rashforda i Jadona Sancho stricte na karne i wyznaczeniu Bukayo Saki do piątej próby, ale ktoś przecież musiał ich jeszcze zatrzymać. Bohaterem Italii został Gigi Donnarumma, który po ostatnim karnym nawet się nie cieszył, a stał jak szef. Potem tłumaczył, że nie wiedział, że to już koniec i uświadomili mu to dopiero nadbiegający koledzy, jednak to wciąż będzie obrazek na lata.

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Futbol angielski i amerykański wyznaczają mu rytm przez cały rok. Na co dzień komentator spotkań Premier League w Viaplay. Pasję do jajowatej piłki spełnia w podcaście NFL Po Godzinach.