Kiedy pytacie nas, który model butów Nike cieszył się w ubiegłym roku największym zainteresowaniem, odpowiadamy: Air Max 97! A najbliższe 12 miesięcy upłynie pod znakiem jego kontynuacji, czyli AM 98.
Air Max 98 zadebiutowały w 1998 roku, rok po opromienionym sukcesem modelu 97, który w niektórych krajach - na przykład we Włoszech - cieszył się statusem kultowym. Z tego powodu Nike postanowiło w swoim kolejnym projekcie nawiązać do udanego poprzednika. Widać to między innymi poprzez zastosowanie identycznej podeszwy oraz dość podobnego układu materiałów na cholewce. Całość miała być jednak nieco agresywniejsza i masywniejsza, a to za sprawą dodatkowych swooshy, ulokowanych na toeboxie i z boku cholewki.
Najbardziej znaną kolorystyka jest ta, która zadebiutowała jako pierwsza, czyli Royal/Red, nazywana także potocznie Gundam, nawiązując do japońskiego anime o wielkich robotach. Razem z nią w 1998 roku pojawiły się trzy inne CW, ale żadna z nich nie cieszyła się podobną popularnością.
�
Całość okazała się jednak… sporym niewypałem, z czego mało kto aktualnie zdaje sobie sprawę. Był to okres, kiedy wiele butów od Nike było odbierane przez odbiorców jako straight to outlet, czyli jako nietrafione pomysły, które z miejsca powinny trafić do najbliższego outletu. Tak też się stało z 98, które przez wiele lat cieszyły się znikomym zainteresowaniem. Mieliśmy co prawda kilka reedycji, ostatnia miała miejsce w 2014 roku (nie licząc Supreme, ale o tym poniżej), natomiast były to rzeczy zdecydowanie dla koneserów, w niczym nie przypominające tego, co przygotowało dla nas Nike w tym roku. Do ludzi nie przemówiła zarówno dziwna sylwetka, jak i mała ilość technologicznych zmian w stosunku do 97. Problemem była także cena, która w momencie debiutu wynosiła 149$, co czyniło AM 98 jednymi z najdroższych butów w ówczesnej ofercie Nike.
�
Model bez problemu mógłby przejść na śmietnik historii, gdyby nie Supreme. W 2016 roku wzięli na warsztat model AM 98 i stworzyli cztery nowe wersje kolorystyczne - czarną, czerwoną, granatową oraz snakeskin. Buty od momentu zapowiedzi cieszyły się sporym zainteresowaniem i patrząc z perspektywy czasu, był to idealny moment na wskrzeszenie tej zapomnianej sylwetki oraz nakręcenie hype’u na zbliżające się 20-lecie.
�
Tym sposobem doszliśmy do 2018 roku. Już 18 stycznia zobaczymy na rynku pierwszą kolorystykę rocznicowych 98, będzie nią właśnie wspomniana wcześniej Gundam. Wiemy już także o kilku, jeśli nie kilkunastu następnych CW, które trafią na rynek w przeciągu następnych 12 miesięcy. Patrząc na obowiązujące aktualnie trendy, słaba sprzedaż tego modelu Nike raczej nie grozi. Można nawet powiedzieć, że stworzyli oni projekt tak wyprzedzający swoje czasy, że został doceniony dopiero prawie 20 lat później.
