5 kawałków, w których Kazik śpiewał (ostro!) o politykach

Kult Perform In Chicago Illinois
fot. Daniel Boczarski / Getty Images

Ironia losu - podobno rap to muzyka buntu, a pomimo dwóch tygodni z Hot16Challenge największe zamieszanie w mediach i tak wywołał utwór 57-letniego pana.

O tym, co stało się w ostatni weekend, mówią wszyscy. Twój ból jest lepszy niż mój wywołał największą rewolucję w kilkudziesięcioletniej historii Programu Trzeciego Polskiego Radia, a echa tego zamieszania będą odbijać się jeszcze bardzo długo. Tak wielkiego skandalu nie było z udziałem Kazika jeszcze nigdy. Co nie znaczy, że jego piosenki już przedtem nie wywoływały burz.

Staszewski nigdy nie bał się otwarcie śpiewać o polityce, dlatego przypominamy pięć jego innych numerów, w których oberwało się jej przedstawicielom. A przecież moglibyśmy równie dobrze dać pięć, albo i dziesięć innych, traktujących także o tym, co w związku z podziałami politycznymi dzieje się w kraju. Posłuchajcie tylko nagranej ponad 30 lat temu Arahji - to smutne, jak bardzo aktualny jest jej tekst.

1
100 000 000 (1992)

fragment: Obiecałeś sto milionów, wyraźnie słyszałem / I minęło tyle czasu, ja nic nie dostałem / Czekam jeszcze trzy dni i ani chwili dłużej / Niecierpliwość moja wzrasta, to czekanie się wydłuża / Moi wszyscy koledzy, oni myślą tak samo / Gdy się kładą wieczorem i gdy wstają rano / Pamiętają twoje słowa, gdy słuchali cię na placu / Wałęsa, dawaj moje sto milionów!

geneza: Jest taka knajpa Samson na Starym Mieście, byłem tam akurat niedługo po wyborach Lecha Wałęsy na prezydenta i mimowolnie słyszałem rozmowę dwóch gości wyglądających na robotników, mocno już wciętych. "Kur…, sto milionów je… obiecał, ja na niego głosowałem i nie dał – mówił jeden z nich. Stąd pomysł na piosenkę - opowiadał Kazik Rafałowi Księżykowi w wywiadzie-rzece Idę tam gdzie idę. O co chodzi z tą obietnicą? Po przejęciu urzędu prezydenta w 1990 roku Lech Wałęsa obiecał dać każdej dorosłej osobie 100 milionów złotych w ramach bonu prywatyzacyjnego. Swojej obietnicy nie spełnił. Co ciekawe, kawałek 100 000 000 został wykonany przez Kazika na... festiwalu w Sopocie, gdzie otrzymał nagrodę Bursztynowego Słowika. Takie to były czasy. Sam Lech Wałęsa powiedział o utworze: niech ten piosenkarz lepiej zaśpiewa: pomóżmy Wałęsie to zrealizować.

Jeśli pytacie, jak wyglądały lata 90. w Polsce - właśnie tak.

2
Łysy jedzie do Moskwy (1995)

fragment: To jest normalne, że nie gadasz z bandytami / Nie zapraszasz ich do domu, nie odwiedzasz ich samych / Kto z kim przestaje, takim się staje / Na długo to w każdej jednej głowie zostaje / Myślę, że jest w tym coś żenującego / Odwiedzać gospodarza dzieci mordującego / W imię imperialnych bredni, to pomysł nieprzedni / Nie tłumaczy tego święto, ani dzień powszedni

geneza: Tytułowy łysy to Jozef Oleksy, premier Polski w latach 1995-1996. I właśnie w 1995, wbrew sugestiom prezydenta Lecha Wałęsy, Oleksy zdecydował się na wyjazd do Moskwy i wzięcie udziału w uroczystościach 50. rocznicy zakończenia II Wojny Światowej. W tym samym czasie trwała I wojna czeczeńska, a rosyjska armia pacyfikowała ten obszar. Kazik uznał, że wizyta Oleksego to skandal, dlatego poświęcił jej piosenkę, która później znalazła się na płycie Las Maquinas De La MuerteW maju 1995 roku jechałem na obchody 50-lecia pokonania faszyzmu. To tak, jakby Kazik sprzeciwiał się uczczeniu pamięci 600 tysięcy poległych w II Wojnie polskich żołnierzy. Nie trafił zupełnie, wpisał się w nurt mojego konfliktu z Wałęsą, usługując rzecz jasna prezydentowi. Myślę, że po latach powinien pod moim adresem wyśpiewać piosenkę z uznaniem za moją postawę - mówił po latach Oleksy w rozmowie z magazynem Przekrój.

3
Nie lubię już Polski (1995)

fragment: Kolejna wiosna wasza, nie nasza / Oleksy, Kwaśniewski - rządząca klasa / A orzeł tyle, że dostał koronę / Korona zdobi komunę!

geneza: Podstawowa interpretacja jest prosta - podobnie jak wielu innych Polaków Kazik był rozczarowany tym, że choć żyliśmy już w ustroju demokratycznym, u władzy dalej byli politycy wywodzący się ze środowisk komunistycznych, jak właśnie Aleksander Kwaśniewski czy Józef Oleksy. Ale w ostatniej zwrotce przyznaje, że czuje się znużony tym, że na koncertach ludzie wciąż chcą, żeby śpiewał utwór Polska z repertuaru jego Kultu. Stąd drugie znaczenie Nie lubię już Polski.

4
Lewy czerwcowy (1998)

fragment: Z kamienną twarzą siedzę przy stole / Przy nim ludzie których mniej trochę wolę / To stało się tak nagle jakby dziełem przypadku / Kto z nas? Może Pan, Panie Waldku? / Tak panie Waldku, Pan się nie boi / Dwie trzecie Sejmu za Panem stoi / Panie Waldku, Pan się nie boi / Cały naród murem za Panem stoi

geneza: Tu historia jest wielowątkowa, więc po kolei. W 1991 roku, na mocy wyników wyborów parlamentarnych, powołano rząd kierowany przez polityka Porozumienia Obywatelskiego Centrum Jana Olszewskiego. Rząd, który - co ważne - nie dysponował trwałą większością parlamentarną, a już w maju 1992 przedstawiciel Unii Demokratycznej Jan Rokita zgłosił w imieniu 65 posłów wniosek o wotum nieufności. Gabinet został odwołany przez Sejm po nocnym głosowaniu 5 czerwca 1992. O tych wydarzeniach powstała książka Lewy czerwcowy (autorzy: Jacek Kurski i Piotr Semka) oraz dokument Nocna zmiana (reżyseria: Jacek Kurski i Piotr Balcerzak).

Kim jest pan Waldek? To Waldemar Pawlak, 33-letni wówczas prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego, którego Lech Wałęsa powołał na premiera kraju, ale Pawlakowi nie udało się stworzyć koalicji i wytrwał na stanowisku tylko dwa miesiąca (w 1993 został premierem po raz drugi). A z tym, żeby się nie bał, wytłumaczenie jest proste: Pawlak od zawsze miał lekko wystraszony wyraz twarzy, zresztą piosenkę grano także pod tytułem: Panie Waldku, pan się nie boi.

5
Pie***lę Pera (1999)

fragment: Gdybyś się zapytał to i tak bym się nie zgodził / Moja bajka zupełnie innymi drogami chodzi / Nie pytany nie mówię, to jest jazda szczera / Krzyczę wraz z innymi: Pie***lę Pera!

geneza: W połowie lat 90. polityk Samoobrony Andrzej Lepper nielegalnie wykorzystał w swojej kampanii wyborczej 100 000 000 Kazika. Staszewski postanowił się zemścić i w 1999 roku nagrał utwór, w którym bardzo wyraźnie odniósł się do działalności ludowca. Nawiązał w nim m.in. do blokowania dróg przez członków Samoobrony, do kradzieży piosenki, a całość opatrzył tytułem, w którym tylko pozornie chodzi o jakiegoś Pera - przeczytajcie go na głos, a od razu będzie wiadomo, kto tak naprawdę jest jego bohaterem.

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Współzałożyciel i senior editor newonce.net, współprowadzący „Bolesne Poranki” oraz „Plot Twist”. Najczęściej pisze o kinie, serialach i wszystkim, co znajduje się na przecięciu kultury masowej i spraw społecznych. Te absurdalne opisy na naszym fb to często jego sprawka.