7 najlepszych horrorów, jakie obejrzycie na polskim Netflixie

Zobacz również:Adam Sandler, Kevin Garnett, The Weeknd i... świetne recenzje. Na ten netflixowy film czekamy jak źli
babycover.jpg

Ile razy przerabialiśmy ten temat: na papierze horror zapowiada się fajnie, a finalnie emocji jest tyle, co wtedy, kiedy jechaliśmy tramwajem bez biletu. Nie w tych siedmiu przypadkach!

Kilka dni temu opublikowaliśmy listę filmów, które widzowie Netflixa wyłączają najczęściej w połowie, bo się boją. Był tylko jeden problem - żaden z nich nie był dostępny w Polsce. Ale przeczesaliśmy naszego Netflixa i znaleźliśmy siedem tytułów, które albo straszą, albo po prostu są na tyle oryginalnymi i ciekawymi horrorami, że powinniście je obejrzeć, na przykład w najbliższy weekend.

1
1. Notatnik śmierci
bnotat.jpg
Death Note

Filmowa adaptacja 108-częściowej mangi pod tym samym tytułem. Fabuła wydaje się nieco odrzeczowa: pewien licealista wchodzi w posiadanie wyjątkowego notatnika. Jeśli wpisze do niego imię i nazwisko osoby, którą zna, podając przy tym przyczynę zgonu, nieszczęśnik umrze w ciągu 40 sekund. Jeśli samo imię i nazwisko - też umrze, ale na zawał. Fanom mangowego oryginału nie podobała się nazbyt widoczna przemiana licealisty w seryjnego mordercę, film broni się natomiast tempem i ejtisowym, analogowym klimatem. Nic dziwnego, skoro za kamerą stanął Adam Wingard, jeden z najlepszych młodych twórców kina grozy (Gość, VHS, Następny jesteś ty).

2
2. Hush
hush.jpg

Trzymający w napięciu film grozy, którego bohaterką jest zamknięta w domu głuchoniema pisarka. Tak, dobrze przeczuwacie - ktoś dybie na jej życie. W fabule jest parę głupotek, ale jeśli przymkniecie na nie oko, będziecie bawić się bardzo dobrze. Co ważne: tu nie ma żadnych superbohaterów, postacie są mocno realistyczne, dlatego tym fajniej ogląda się Hush.

3
3. Motel
motel.jpg

Pamiętacie Kontrolerów, czarną komedię o pracy kanarów w budapesztańskim metrze? No to wiecie, że co jak co, ale nastrój to ten film miał zajebisty. Dlatego reżyser Nimrod Antal od razu został zagarnięty przez Hollywood, a Motel był jego pierwszą poważną robotą za Oceanem. I też pod względem klimatu wszystko tu działa jak należy: bardzo fajne zbliżenia, nastrój zagrożenia, hitchcockowski klimat. Może scenariusz lekko kuleje, ale przypału nie ma. Zresztą w którym horrorze scenariusz nie kuleje? No dobra, jest na tej liście taki jeden.

4
4. Opiekunka
baby.jpg

Ale to jeszcze nie ten. I w ogóle to w tym momencie musimy nieco odejść od definicji horroru, bo Opiekunka bywa straszna, ale przede wszystkim śmieszna. Zresztą spójrzcie tylko na scenariusz: 12-letni fan science-fiction ma przerąbane w szkole, bo jako jedyny z dzieciaków ma opiekunkę - ultraseksowną, ale nadal opiekunkę. Koledzy i koleżanki nie wiedzą jednak, że dziewczyna w rzeczywistości należy do psychopatycznej sekty... To film z komediowym sznytem, rodem z VHS-owych przebojów lat 90. W sumie to się za bardzo nie przestraszycie, ale ubawicie już jak najbardziej.

5
5. Dziwak
creep.jpeg

O tym filmie pisaliśmy już na naszych łamach tak: Młody, cierpiący na chroniczny brak kasy filmowiec odpowiada na ogłoszenie umierającego faceta, który prosi go o nagranie jego ostatnich dni życia na video. Co dalej? Chyba możecie się spodziewać, że to nie psychologiczny traktat o umieraniu w duchu Ingmara Bergmana, a konkretna jazda z bardzo fajnymi zwrotami akcji i zaskakującym finałem. Kino niezależne (w głównej roli Mark Duplass, ikona indie movies zza Oceanu), czytaj: nakręcone za niewielkie pieniądze i praktycznie bez efektów specjalnych. Ale to jeden z tych filmów, które pokazują, że najstraszniejszymi potworami są ludzie z twarzy podobni do nikogo, których na co dzień mija się na ulicy. Dodajmy tylko, że na Netflixie znajdziecie także jego drugą część.

6
6. Zaproszenie
zapro.jpg

Punkt wyjścia – dosyć niezręczna sytuacja: facet i jego partnerka zostają zaproszeni na imprezę do jego eks żony i jej męża, którzy chcą się pojednać. A, no i oczywiście ich wspólnych, dawnych przyjaciół. Jak pewnie się domyślacie, ze zgody nici, bo pewne tajemnice zaczną wychodzić na wierzch... Bardziej thriller psychologiczny, ale Netflix podsuwa nam Zaproszenie jako horror, zresztą ciarki i tak są, więc co się będziemy czepiać słówek. Grunt, że film dobry.

7
7. Lśnienie
lsn.jpg

Seans obowiązkowy. Zdaniem wielu to najlepszy horror w historii kina, a my się z tymi wieloma nie kłócimy. Prawie 40 lat od premiery, a ten popieprzony Jack Nicholson wciąż nie daje nam spać. Jakim cudem autorowi książkowego pierwowzoru, Stephenowi Kingowi, Lśnienie mogło się nie podobać?

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Różne pokolenia, ta sama zajawka. Piszemy dla was o wszystkich odcieniach popkultury. Robimy to dobrze.