Wygląda na to, że Ariana już na dobre otrząsnęła się po dramatycznych wydarzeniach sprzed roku i za chwilę powróci do gry ze świeżym materiałem. Popowe wydarzenie roku?
Na pewno jeden z popowych collabów roku, skoro producentem płyty ma być Pharrell Williams. Trochę mu się w ostatnim czasie oberwało za kompozycje na Man Of The Woods Justina Timberlake'a, choć my akurat ten krążek lubimy i uważamy, że pięknie przypomina nam klasyczne dokonania N.E.R.D.-ów. Ale do rzeczy. Płyta jest już podobno na ukończeniu, w produkcji Pharrella wspierał Max Martin, autor największych hitów Grande:
I to tle, chociaż w sumie - aż tyle. Ariana Grande to na ten moment absolutna czołówka światowej sceny pop, więc możemy w ciemno zakładać, że 2018 w jakimś stopniu będzie należał do niej. Oraz oczywiście Pharrella i Martina. Ciekawe też, kto tym razem pojawi się na feacie, a do takowych Ariana zawsze miała nosa. The Weeknd, Childish Gambino, Future, Nicki Minaj, Big Sean i oczywiście Mac Miller. Nie obrazimy się za powtóreczkę.