Artysta z teką myśli, że jest Matejką, a może Banksym, ale brak mu wyobraźni, zaraz Dworzec Gdański - nawijał parę lat temu Taco. Z tym Banksym to przewidział, ale żeby sprawdzić jego twórczość, musiałby wejść do któregoś z pociągów drugiej linii metra.
Dlaczego? Bo pierwsza polska wystawa prac Banksy'ego odbędzie się na Pradze. A konkretnie w tamtejszym Koneserze. The Art Of Banksy. Without Limits ruszy 12 lutego. Oczywiście z zachowaniem wszelkich obostrzeń dotyczących bezpiecznego zwiedzania podczas pandemii.
Niespełna rok temu po Facebooku krążył fejkowy event dotyczący wystawy, która miała ruszyć 1 stycznia 2021. Tym razem mamy do czynienia z absolutnie pewnym wydarzeniem. The Art Of Banksy. Without Limits pokazano już w kilkunastu miastach świata, m.in. Paryżu, Berlinie czy Melbourne. Teraz po raz pierwszy trafi do Polski i można spodziewać się tłumów (chociaż znów - na tyle, na ile pozwolą obostrzenia), bo wtedy do eventu dopisało się ponad 40 tysięcy osób.

Trudno się dziwić, skoro dla wielu Banksy to jedyny współczesny artysta, o jakim kiedykolwiek słyszeli. Zaczynał od malowania graffiti jako nastolatek, w latach 90., z czasem przerzucając się na prace, będące ironicznymi, bardzo trafnymi komentarzami do otaczającej nas rzeczywistości. Zwisający z okna nagi facet, chuligan rzucający bukietem, całujący się mundurowi... Było tego bardzo dużo. Najsłynniejsza akcja Banksy'ego? Na pewno zabawne było to umieszczenie napisu Mamy dość ryb! nad klatką z pingwinami w londyńskim zoo. Albo jaskiniowiec pchający wózek z zakupami, którego Banksy umieścił na nielegalu w Muzeum Brytyjskim, a placówka... włączyła eksponat do swojej stałej wystawy. Albo podmienianie płyt Paris Hilton na swoje własne, z remiksami Danger Mouse'a. Tyle samo emocji co prace budzi odkrywanie tożsamości Banksy'ego, od zawsze programowo zachowującego anonimowość. Najbardziej znany trop wiódł do... Roberta Del Naja, muzyka Massive Attack. Podobno prace Banksy'ego zaskakująco często pojawiały się w miejscach, w których grywał ten zespół.

W Warszawie obejrzymy setkę z nich. Będą to zarówno szablony, jakie artysta wykonał specjalnie na potrzeby tej wystawy, jak i instalacje, rzeźby czy fotografie. Na byle kogo nie idziecie, skoro jego Developed Parliament sprzedano w 2019 za... 11 milionów euro. Ale chyba wszyscy mają świadomość tego, z jak gorącą ksywą mają do czynienia. Bilety możecie kupić tutaj.

