Co prawda Lalkę Bolesława Prusa już raz przeniesiono na ekran, ale to wydarzyło się prawie 60 lat temu. Trzeba kręcić od nowa.
W 1968 roku powstała słynna Lalka autorstwa Wojciecha Jerzego Hasa. Dziewięć lat później – serial telewizyjny. I to by było na tyle, a przecież mówimy o książce, którą w pewnym momencie życia każdy musiał przeczytać. Polskie kino od dawno nie ma problemu z tym, żeby opowiadać te same historie na nowo – patrz: Akademia pana Kleksa czy planowany kolejny film o Chopinie.
Czas na nową Lalkę. Nie wiadomo, kto zagra Izabelę Łęcką i Stanisława Wokulskiego, wiemy za to, że zdjęcia ruszą w roku 2025, za kamerą stanie Maciej Kawalski (reżyser filmu Niebezpieczny dżentelmeni), operatorem będzie Piotr Sobociński junior, a producentem – odpowiedzialny za sukces Planety singli Radosław Drabik. Chcę dostarczyć jakościową produkcję, która wyciągnie Polaków z domów i da im świetny czas przed dużym ekranem – powiedział Drabik w rozmowie z Filmwebem.
Najsłynniejsza powieść ery pozytywizmu powstała w latach 1887-1889; co ciekawe, była drukowana w odcinkach w magazynie Kurier Codzienny. Lalka w wersji książkowej po raz pierwszy trafiła do księgarń w 1890 roku. To historia bogatego kupca, Stanisława Wokulskiego, i jego miłości do arystokratki Izabeli Łęckiej, która nie odwzajemnia jego uczuć, bo interesują ją tylko dobra materialne. Zresztą – wiecie pewnie to wszystko z lekcji polskiego.
Podobno Lalka to jedna z tych powieści, do których wyjątkowo dobrze wraca się w dorosłym życiu. No i będzie dobry pretekst, żeby sprawdzić, czy to prawda.
Zobacz także:
Czy współczesny polski rap może trafić na listę szkolnych lektur pomocnicznych?
Po premierze „Chłopów” wybieramy 7 najlepszych ekranizacji lektur szkolnych
MATURA Z NEWONCE: Jakub Żulczyk wskazuje 5 lektur nadobowiązkowych
Komentarze 0