Pamiętacie jaka awantura rozpętała się w światowych mediach po tym, jak w Twoja Twarz Brzmi Znajomo wystąpił Bogumił Boogie Romanowski i z twarzą umorusaną na czarno odstawił Hotline Bling Drake'a? Producenci programu emitowanego przez Polsat najwyraźniej o tym zapomnieli.
Po niesławnym występie z końca ubiegłego roku grzmiały m.in. Complex, XXL czy Fader:
Wtedy patrzyliśmy na tę polsatowską szopkę z niesmakiem, ale równocześnie broniliśmy producentów, odnotowując że trudno podejrzewać, by działali z premedytacją: i choć wszyscy napomknęli o tym, że jego wykon Hotline Bling był flat i terrible, to głównie skupiają się na rasistowskim kontekście samego gestu poczerniania twarzy. To w Stanach momentalnie kojarzy się ze stylem teatralnego makijażu wykorzystywanego w bazujących na niewolniczych wręcz stereotypach spektaklach wystawianych po wsiach, miastach i miasteczkach, ku uciesze wszystkich tępych zwolenników białej supremacji [...] Patrząc na poziom intelektualny Twoja twarz brzmi znajomo nie podejrzewamy, żeby jego twórcy byli jakkolwiek zaznajomieni z tą historią. Ale o to, że amerykańskie media w końcu podchwycą ten temat, byliśmy pewni, odkąd pierwszy raz zobaczyliśmy któregoś krajowego celebrytę małpującego ruchy i gesty jakiejś afroamerykańskiej gwiazdy popu, r’n’b czy rapu.
Po ostatnim odcinku Twoja Twarz Brzmi Znajomo zupełnie nie wiemy, co myśleć. O ile wcześniej stawialiśmy na to, że producenci i uczestnicy programu są niedouczeni - teraz jesteśmy gotowi postawić tezę, że tam wszyscy zupełnie utracili kontakt z bazą lub wykazują patologiczną atencyjność. Oto po całym szambie, które się na nich ostatnio wylało - w weekend pokazali Ekskluzywnego Menela ucharakteryzowanego na Snoop Dogga.
A jak mówił Albert Einstein: szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów.
Podobnie jak ostatnio, całe to show woła o pomstę do nieba. Fantastyczne jest szczególnie wprowadzenie, kiedy jurorka Małgorzata Walewska rzuca przenikliwe spostrzeżenie: od menela do rapera w sumie niedaleko. Szacuneczek.