Przedsprzedaż Cyberpunk 2077 jest dużo lepsza niż trzeciej części Wiedźmina, ale CD Projekt nie zamierza osiadać na laurach. Chociaż rozchwytywana gra ukaże się dopiero w kwietniu następnego roku, już teraz władze firmy ogłosiły, że trwają prace nad... trzema nowymi pomysłami!
Gdybyście spytali młodych ziomków z zagranicy, z czym kojarzy im się Polska, najpewniej powiedzieliby najpierw o Robercie Lewandowskim. Co do drugiego miejsca można mieć już pewne wątpliwości – strzelamy, że Jan Paweł II mógłby czasem przegrać z Wiedźminem czy Cyberpunkiem 2077, grami spod szyldu naszego CD Projekt. Nic więc dziwnego, że każda, choćby szczątkowa informacja wywołuje pozytywny popłoch w zastępach fanów z całego świata, no i wśród inwestorów, bo ceny akcji skaczą na giełdzie jak szalone.
Tym razem jednak CDP postanowiło podejść do spotkania z dziennikarzami branżowymi z pozycji siły, deklarując za jednym zamachem, że w fazie tworzenia jest aż... pięć różnych przedsięwzięć. Oprócz zespołów rozwijających wspomnianego już Cyberpunka oraz Gwinta, specjalna grupa zajmuje się fabułą typu AAA (gra z dużymi finansami na promocję i produkcję), która zadebiutuje za maksymalnie dwa lata, a dwie kolejne poświęcają swój czas na, jak to ujęto, cyberpunkowe projekty.
Rodzi się pytanie: czyżby kwietniowa świeżynka miała bardzo szybko dostać specjale urozmaicające i tak skomplikowaną rozgrywkę? Na dwoje babka wróżyła. Pewne jest za to, że kolejna duża rzecz również będzie osadzona w najnowszym uniwersum, o czym zapewnił Piotr Nebulowicz, wiceprezes spółki. Jeśli będzie to sequel gry, która jeszcze nawet nie wyszła, będziemy mogli obwołać Polaków – bez cienia ironii – królami biznesu.