Cristiano Ronaldo w Lidze Europy? Z cyklu rzeczy, w które nie chce się wierzyć

Zobacz również:Chłopiec w ortopedycznych butach, który został wielkim liderem. Anioł i demon w ciele Paolo Di Canio
Juventus odpadł z Ligi Mistrzów
Jonathan Moscrop/Getty Images

To nadal brzmi niewiarygodnie. Są postaci, których nie kojarzysz z żadnymi innymi pucharami. Nagle Cristiano, czyli Mr Champions League wygrywający te rozgrywki trzy razy z rzędu, miałby zostać skazany na grę w czwartki. Latać do Cluj, Sofii albo Razgradu i punktować w pucharze drugiej kategorii. Na kolejkę przed finiszem ligi włoskiej Juventus pozostaje piąty w tabeli. I chociaż z turyńskiej perspektywy sprowadzenie Portugalczyka było strzałem w dziesiątkę, Cristiano na pewno nie tak sobie wyobrażał czasy po rozstaniu z Realem Madryt.

Już zaczęła się medialna kampania, jak wyjąć Ronaldo z Turynu. Manchester United pokazujący coraz większe aspiracje co chwilę przypomina, że romantyczne byłoby spięcie klamrą kariery CR7 i ponowne przyjęcie go na Old Trafford. Mama piłkarza Maria Dolores dos Santos Aveiro zapowiada, że przyleci i przekona go, by znów założył koszulkę Sportingu, ale wiemy, że to akurat nierealne. Przede wszystkim z biznesowego punktu widzenia. Po takim sezonie trudno będzie sobie wyobrazić, że Cristiano zostaje, chowa ego do kieszeni i godzi się na śrubowanie nowych rekordów w Lidze Europy. Przeskok ze środowych wieczór na czwartkowe to poważna ujma dla tej klasy gracza.

Juventus pozostaje piąty w lidze włoskiej, a w ostatniej kolejce jedzie do Bolonii. To będzie mecz ostatniej szansy, ale potrzebna jest jeszcze pomoc kogoś z góry. Potknięcie tych, którzy rozgościli się przed klubem oddającym panowanie. Dziewięć lat z rzędu ze scudetto zdążyło rozpieścić. Teraz to brzmi jak jakiś koszmar, w końcu turyńczycy zawsze spadali na cztery łapy, niezależnie, jak źle grali w piłkę. Być może jednak zaraz będzie trzeba uwierzyć, że legenda Andrea Pirlo zaprowadził ich do nieeksluzywnego towarzystwa i umieścił w drugim koszyku. Dokonał arsenalizacji.

Andrea Agnelli zdradził UEFA i chciał tworzyć nowy ład w futbolu. Dumnie głosił, że na szczycie nie ma miejsca dla takich projektów jak Atalanta, a futbol potrzebuje grubych marek i powinien być dla bogaczy. Teraz to Bergamo idzie po wicemistrzostwo Italii, a Juventus prosi o jakieś potknięcie. Atalanta zagra bezpośrednio z Milanem i to jest największa nadzieja dla Cristiano i spółki, że na ostatniej prostej wykoleją mediolańczyków.

Teoretycznie Cristiano niczego nie musi nikomu udowadniać. Nadal jest wielki. W 2021 roku zdobył 21 bramek, jego głód sukcesów i goli nie niknie, lecz wydaje się, że duma nie pozwoliłaby mu zagrać w Lidze Europy. Juventus cały czas wierzy, że się uratuje, kalkuluje ratunek na ostatniej prostej, ale widmo najgorszego trzeba mieć z tyłu głowy. Same kompromitacje Juve w Champions League w ostatnich sezonach przestały być takim problemem, skoro zaraz może ich w ogóle tam zabraknąć. Nie będzie tekstów, że Liga Mistrzów zaczyna się w marcu, bo samo wejście do tego grona zaczęło stanowić problem.

Dla piłkarzy Pirlo zaczyna się wielki tydzień. W środę w Reggio Emilia grają z Atalantą o Puchar Włoch na osłodę sezonu, w niedzielę mają chwilę prawdy w Bolonii. Juventus polaryzuje tak mocno, że zapewne pół Italii będzie trzymać kciuki za ich porażkę. Ten tydzień może wyznaczyć kierunek i zdecydować o samej przyszłości Cristiano, który zarazem szykuje się na obronę tytułu mistrza Europy. To że turyńczycy z nowym trenerem od razu będą chcieli odzyskać mistrzostwo, wydaje się oczywiste. Ale pytanie, czy następca Pirlo nie zostanie skazany na policzek w postaci czwartkowych meczów, które tych największych zupełnie nie interesują. Przed chwilą mieli rewolucjonizować piłkę i tworzyć elitarne towarzystwo, zaraz mogą sami się z niego wypchnąć na boisku, gdyby w ostatniej kolejce doszło do skuchy. Cristiano i Liga Europy? To obrazek, w który do samego końca nie chce się wierzyć.

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Uwielbia opowiadać o świecie przez pryzmat piłki. A już najlepiej tej grającej mu w duszy, czyli latynoskiej. Wyznaje, że rozmowy trzeba się uczyć. Pasjonat futbolu i entuzjasta życia – w tej kolejności, pamiętajcie.