Czy czwarta część Matrixa powinna powstać? Mamy trzy argumenty na nie i jeden na tak

Zobacz również:„Jackass” powraca! Pierwszy trailer nowego filmu to czyste szaleństwo
matrix.jpg

To już pewne - będzie czwórka! Znów z Keanu Reevesem, znów z Carrie-Anne Moss, tym razem tylko z jedną Wachowską za kamerą. Tylko czy tu w ogóle jest na co czekać?

Jaramy się? Podskórnie - jasne, nie ma co ukrywać, ale też nie jesteśmy za bardzo przekonani, że to wypali. I już wyjaśniamy, dlaczego.

1
1. Bo część druga i trzecia były wyraźnie słabsze od pierwszego Matrixa
matrix4.jpg

Z superciekawej na płaszczyźnie scenariuszowej, podszytej filozofią Nietzschego i Platona opowieści, bracia (wówczas!) Wachowscy zrobili sobie maszynkę do produkcji pieniędzy. Druga i trzecia część powstały za szybko, były nastawione wyłącznie na niezobowiązującą, komercyjną rozrywkę, gdzieś zatraciły niepowtarzalny, cyberpunkowy klimat, a już ten finał Rewolucji... O rany - ależ to było słabe. Jakby tego było mało, Wachowscy, a później Wachowskie, nigdy później w swojej filmografii nie nawiązali do jakości pierwszego Matrixa. Od biedy udało się w V jak Vendetta, tyle że to też zasługa świetnego pierwowzoru.

Wygląda na to, że sympatyczne rodzeństwo po prostu nie umie w sequele. I nikt nie ma pewności, że tym razem się uda.

2
2. Bo pierwsza część idealnie trafiła w swój czas
matrix1.jpg

Pamiętacie jeszcze, czym żył świat w 1999 roku? Wielu nie - no to podpowiemy. Otóż u schyłku minionego wieku wiele osób naprawdę obawiało się całej tej rewolucji technologicznej, jaka powoli podpełzała pod nasze analogowe drzwi. Gdzieś tam straszono pluskwą milenijną, coraz bardziej dostępny był internet - wówczas dla większości czarna magia, ponadto ludzie zupełnie nie zauważali płynących z niego niebezpieczeństw. 20 lat temu dopiero oswajaliśmy się z cyfrową rewolucją, a Matrix świetnie pokazywał, co się stanie, jeśli zrobimy to źle.

I w tym momencie musimy zadać pytanie, na które odpowiedzi nie znamy ani my, ani pewnie też producenci potencjalnej czwórki. Co właściwie miałby wnieść do naszej rzeczywistości nowy Matrix, przed czym przestrzec, jaką ważną historię opowiedzieć? Bo jeśli ma to być popcornowa rozrywka, to my dziękujemy za taki sequel. Tego nie robi się z tak kultowym tytułem.

3
3. Bo mamy poważne wątpliwości, czy ludzie oczekują dziś takiego sci-fi
matrix2.jpg

Żyjemy w czasach, kiedy fantastyka, kino komiksowe i produkcje familijne spotkały się na rozdrożu, połączyły siły, a efektem stali się Avengersi, którzy roznieśli w drobny mak światowe box office'y. OK, oczywiście uogólniamy. Ale też warto powiedzieć, że masowe sci-fi dziś wygląda nieco inaczej niż dwie dekady temu. Blockbustery naprawdę muszą być dla całej rodziny, czego symbolem była choćby sprawa Suicide Squad, przerobionego tak, żeby dotrzeć również do młodszego odbiorcy. I gdzie my tu teraz dzieciakom z filozofią XIX-wiecznych myślicieli? Jeśli Matrix miałby zostać tak spłaszczony, to już lepiej nie robić niczego i wydać pieniądze na kolejną adaptację Marvela. A i po frekwencyjnej klęsce Blade Runnera 2049 trudno uwierzyć, żeby trafił się jakiś wariat, który wyda miliony na ambitne science fiction.

4
4. Jeśli robić, to... dla wybranych
matrix3.jpg

I właśnie w tym upatrujemy jedyny ratunek dla Matrixa. Pomysł zupełnie szalony, ale tylko pomyślcie - a gdyby tak opowiedzieć zupełnie nową historię bez wielkiego budżetu, bez superdrogich efektów specjalnych, postawić na klimat, mrok, pogłębiony scenariusz... Zrobić z tego solidny, niszowy film fantastyczny za kilkanaście milionów dolarów i spróbować podbić widownię treścią, a nie cyfrowymi efektami. Popatrzcie tylko, jaki wtedy zatoczyłby się krąg - film, który opowiada o wirtualnej rewolucji nagle wróciłby do analogowych korzeni. To byłoby tak dziwne, że na pewno przyciągnęłoby do kin miliony zaciekawionych widzów.

Ale za długo chodzimy do kina, żeby w ogóle łudzić się, że taki scenariusz się spełni.

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Współzałożyciel i senior editor newonce.net, współprowadzący „Bolesne Poranki” oraz „Plot Twist”. Najczęściej pisze o kinie, serialach i wszystkim, co znajduje się na przecięciu kultury masowej i spraw społecznych. Te absurdalne opisy na naszym fb to często jego sprawka.