Wzburzenie części środowiska artystycznego i opinii publicznej, jak również wsparcie prawne zapewnione przez Jaya-Z nie poszły na marne. 21 Savage po dziesięciu dniach przymusowego pobytu w ośrodku Irwin County Detention Center wyjdzie dzisiaj na wolność za kaucją.
Zatrzymanie 21 Savage'a przez amerykańskie służby imigracyjne wzbudziło wiele pytań, spośród których jednym z najbardziej palących było: dlaczego odmówiono mu wyjścia za kaucją, skoro nie miał żadnych zarzutów czy wyroków ani nie stanowił dla nikogo zagrożenia?
Sprawa z dnia na dzień nabierała coraz większego rozgłosu. Ostatecznie zaangażował się w nią sam Jay-Z, zatrudniając adwokata, który miał pomóc 26-letniemu MC w uniknięciu deportacji. Cały zespół prawny spisał się na medal. 21 Savage otrzymał zapewnienie, że dzisiaj będzie mógł opuścić za kaucją hardkorową placówkę w stanie Georgia. Jak możemy przeczytać w oświadczeniu wystosowanym przez prawników: nigdy nie zapomni gehenny, którą przeżył, ani żadnego z bezimiennych współosadzonych ojców, synów i członków rodzin oraz ludzi w całym kraju, którzy niesprawiedliwie zostali pozbawieni wolności.
Dysponując takim zapleczem prawniczym i plecami w branży 21 Savage nie powinien mieć teraz większego problemu z wyprostowaniem swojej sytuacji prawnej i zalegalizowaniem pobytu w Stanach Zjednoczonych. W kwestii jego zatrzymania wciąż mamy jednak wiele znaków zapytania.
Przypominamy, że raper został aresztowany 3 lutego niejako przez przypadek - rzekomo przy okazji obławy na Young Nudy'ego, który był celem lokalnej policji. Służby imigracyjne wkroczyły do akcji, gdy okazało się, że autor albumu I Am > I Was jest brytyjskim obywatelem bez ważnej wizy.
