To film inspirowany brutalnym kinem akcji, thrillerami i science-fiction, a główną rolę gra koleś, który jest łudząco podobny do Toma Hardy'ego. Sounds good?
Oby, bo podobno Upgrade prezentuje się jeszcze lepiej, niż to, co o nim na ten moment słyszymy. Historia filmu rozkręca się zaraz po tym, jak Gray Trace (grany przez Logana Marshalla-Greena) traci swoją żonę w strzelaninie, a sam zostaje sparaliżowany. Bohater dostaje wtedy propozycję od wynalazcy miliardera - ma wszczepić sobie chip, który przywróci mu zdolność poruszania się. Jak to z technologią w filmach bywa - Gray dostaje o wiele więcej, niż mógłby się spodziewać. Wystarczy jedno pozwolenie, by Stem (to ten chip) przejął pełną kontrolę nad jego ciałem i dodał mu tyle siły, by zniszczyć wszystko, co stoi mu na drodze. Film stworzony jest przez Leigha Whannella, czyli osobę odpowiedzialną za nakręcenie m.in. Piły i Naznaczonego. Produkcją Upgrade zajmują się natomiast ci sami ludzie, którzy rok temu wypuścili Get Out. Światowa premiera Upgrade przypada na 1 czerwca