Dlaczego Firma miała tak duży wpływ na to, co działo się w polskim rapie mijającej dekady?

Zobacz również:Musical sci-fi. Kulisy trasy „Psycho Relations” Quebonafide (ROZMOWY)
firma.jpg

To, co jeszcze w 2010 roku wydawało się nieprawdopodobne, stało się faktem – członkowie hardego ulicznego składu odpłynęli w różnych kierunkach i... sporo na tym wygrali.

Dla części naszych czytelników będzie to niezłą abstrakcją, ale cofnijmy się do poprzedniej dekady, w której uliczne rapsy trzymały się naprawdę mocno. Nie ma cienia przesady w stwierdzeniu, że to właśnie Firma stanowiła o sile najbardziej hardkorowego odcienia tej gałęzi rymów i bitów.

Kursywa nie jest zresztą przypadkowa – bez grama nostalgii wypada zauważyć, że krakowska grupa była przez długi czas synonimem przypału, raz po raz dostarczając cringe'owe tracki i frazy, po których mniej wczuci w bruk słuchacze chowali twarze w dłoniach. Pozycja startowa była więc trudna, ale aż czterem członkom udało się odczarować swój na maksa prawilny wizerunek. Dziś przyglądamy się ich losom.

1
Kali

Gdy chcemy mówić o solowym rozwoju krakowian, nie możemy zacząć od nikogo innego. Szef Ganja Mafii dokonał przez ostatnie dziesięć lat rzeczy z gatunku spektakularnych – wyrastając z ulicznego korzenia przeistoczył się w jednego z najbardziej rozpoznawalnych polskich raperów poza macierzystym środowiskiem. Stało się tak dzięki uniwersalności i pracowitości; Kali przez dekadę sumiennie wydawał rok po roku nowe materiały, ale też rozsądnie przecinał się na nich z graczami, którzy albo podkreślali jego otwartość (Pawbeats), albo byli na mocnej fali wznoszącej (Paluch). Jak na razie zwieńczeniem tej drogi pozostaje kapitalny, autobiograficzny Chudy chłopak nagrany wraz z Magierą. W przypadku tego gościa naprawdę można mówić, że – mimo sukcesów – to trailer dopiero, elo.

2
Popek

Tak, wiemy, co powiecie: czy wy chcecie za moment spropsować na łamach niuansa? Otóż nie, jak mawia Tadeusz Sznuk. Bylibyśmy jednak dyletantami, gdybyśmy nie zauważyli, że nawet autor słynnego już MMA, panowie, MMA dokonał wolty stylistycznej, która pod względem popularności wyszła mu na dobre. Jasne, słuchalne single możemy policzyć na palcach jednej ręki (tu pijemy m.in. do Wodospadów), lecz nie to jest akurat ważne. To właśnie Popek stał się pierwszym tak bezdyskusyjnym rapowym celebrytą nad Wisłą, wywijając nawet na parkiecie w Tańcu z Gwiazdami, a do tego – mimo potencjalnie przekreślającej karierę banicji – brał udział w stworzeniu Gangu Albanii, który wkurzył większość branży, ale pozwolił współtwórcom zrobić ogromne siano w czasach, gdy nie było to takie proste.

3
Tadek

Kiedy raptem we wrześniu w sieci pojawił się kawałek Melanż, sporo słuchaczy Tadka musiało być w ciężkim szoku. I nie ma w tym nic dziwnego, ponieważ przez ostatnie lata dawny zawodnik Firmy rozwijał się jako najbardziej znany przedstawiciel nurtu patriotycznego w rodzimym rapie. Nie to, żeby miał ogromną konkurencję, bo ta gałąź rymów i bitów słusznie kojarzy się z karykaturalnie agresywnymi i cienkimi nawijaczami, ale fakt to fakt. To doprowadziło go zresztą do rapowania przed prezydentem oraz koncertowania w całej Polsce, nie tylko przy okazji różnych świąt. Nie jesteśmy fanami jego twórczości, wiemy, że zdarza mu się gloryfikować ludzi, którzy gloryfikowani być nie powinni, ale musimy przyznać – znalazł na siebie pomysł, który nie był oczywisty.

4
Bosski Roman

Tym oto sposobem dochodzimy do gracza, który na pewno robi najmniejszą karierę z firmowców, ale za to jego kierunek muzyczny i działalność pozamuzyczna wypadają najciekawiej na tle kolegów. Co tu się czarować – za nim już zawsze będzie ciągnęła się fama tego gościa od kawałka od kuriozalnego kawałka o higienie osobistej, lecz trzeba zauważyć, że to niesprawiedliwa generalizacja. Roman, choć nie jest najlepszym raperem w kraju, jako jeden z pierwszych poszedł pewną stopą w brytyjskie i pokrewne brzmienia, biorąc do współpracy choćby P.A.F.F.-a, a do tego postanowił zrobić coś dobrego dla dzieciaków, zakładając własną fundację.

A co z Pomidorem? Cóż, u niego akurat niewiele się zmieniło.

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Pisze przede wszystkim o muzyce - tej lokalnej i zagranicznej.