Dlaczego wybór reżysera serialowej adaptacji "The Last Of Us" wzbudza takie emocje?

Zobacz również:W mordę jeża! „Świat według Kiepskich” ma zejść z anteny po 23 latach
the last of us.jpg

Po tym, gdy z posady reżysera zrezygnował Szwed Johan Renck, HBO musiało znaleźć następcę. Wybrali tak, że mówią o tym wszystkie serwisy filmowe.

Niezależnie od tego, czy zajmują się kinem masowym, czy artystycznym, bo nowy reżyser The Last Of Us łączy oba te światy. To Rosjanin Kantemir Bałagow, twórca uchodzący za filmowe odkrycie ostatnich lat. Facet ma przynajmniej dwie cechy, które mocno zaskoczyły w kontekście wyboru HBO.

Po pierwsze - do tej pory działał wyłącznie w obszarze kina mocno niszowego.

Po drugie - nie przekroczył jeszcze trzydziestki.

"Beanpole" Photocall - The 72nd Annual Cannes Film Festival
Pascal Le Segretain/Getty Images)

Bałagow nakręcił dotąd dwa filmy: Bliskość i Wysoka dziewczyna. Ten pierwszy opowiada o dorastaniu w mniejszości żydowskiej na Kaukazie, drugi to historia dwóch przyjaciółek, które nie mogą otrząsnąć się z traumy po II wojnie światowej. Przyznacie - tematy dalekie od głównego nurtu. Coś jednak HBO w Bałagowie zauważyło - umiejętność naturalnego opowiadania o uczuciach młodych ludzi, swego rodzaju szczerość, która płynie z jego filmów. A że to stacja, która ostatnio celuje właśnie w produkcje zahaczające o młodość (Betty, Normalni ludzie), to nic dziwnego, że sięgnęli po reżysera, który zapewni im odpowiednią narrację. W końcu jedna z głównych bohaterek The Last Of Us to nastolatka.

Sam Bałagow jest jak na filmowe realia kompletnym małolatem. Może i lata temu Roman Polański nakręcił swój błyskotliwy debiut Nóż w wodzie jako młody chłopak, ale dzisiaj trzeba odpracować swoje, żeby dostać do realizacji tak duże projekty, jak The Last Of Us. Co zresztą podkreśla historia - jeszcze nigdy Oscara za najlepszą reżyserię nie dostał twórca przed 30-tką. A może właśnie to dobry ruch? Może 29-letni reżyser wniesie do świata seriali dużą świeżość? Zwłaszcza reżyser, który dotąd nie miał za wiele wspólnego z Hollywood, nabytek z dalekiej Rosji, z innym mentalem i inną wrażliwością artystyczną. Jesteśmy bardzo ciekawi efektu tej współpracy. Premiera serialowej wersji The Last Of Us nie jest jeszcze znana.

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Różne pokolenia, ta sama zajawka. Piszemy dla was o wszystkich odcieniach popkultury. Robimy to dobrze.