Dostał dwóję za matmę, ale propozycję od SB: Nypel stanie się nowym Matą?

Zobacz również:Musical sci-fi. Kulisy trasy „Psycho Relations” Quebonafide (ROZMOWY)
Nypel
SBM Starter: https://youtu.be/1dMx6xg6Rro

Jestem współczesnym poetą, a pani z polskiego mi mówi co nie, a co mogę. Ja siedzę w ostatniej ławce z kolegą. Ma na imię Mati, ja jestem Karolek – rapuje o sobie szesnastolatek z Chełma.

Rapuje również o tym, że nie może się doczekać powrotu nauczania zdalnego. I o tym, że na mieście mówią na niego Kujon przez okulary i sweter. Aparycja Dextera z laboratorium nie przeszkodziła mu w tym, żeby załapać się do SBM Starter – akcji, która stanowiła przepustkę do popularności dla Jana-rapowanie, Maty czy Szczyla.

Gwoli ścisłości – wielu przepadło też w drafcie SBM-u, ale już samo zaproszenie stanowi znaczący kredyt zaufania. Tym razem popularna wytwórnia zagrała va banque i obdarzyła nim newcomera z rocznika '05, którego dotychczasowy dorobek jest bardziej niż skromny. I chucha na niego i dmucha, nie chcąc póki co, żeby udzielał się medialnie. Nie chcąc też jeszcze komentować jego poczynań.

Zjawiskiem kid rapu zajmował się niedawno Igor Wiśniewski na łamach Rytmów. Przywoływał Kris Krossów, zbierających propsy od 2Paca, ale też zwracał uwagę, że u nas dotąd sprowadzało się to do kręcenia memiczną karuzelą, na której najpierw zasiadł Kula, a potem Green Grenade. Nie zapowiada się jednak, żeby Karol miał powtórzyć taki scenariusz. Chociaż wciąż pozostaje enigmą znacznie większą od Alena Halilovića, sprowadzanego z Dinamo Zagrzeb do Barcelony. Bo co można w sumie powiedzieć o juniorze, który przed SBM Starter nagrał sobie Kujona?

Można o nim powiedzieć, że – na pierwszy rzut oka – wpisuje się w myśl szkoleniową labelu, będącego w ostatnich latach trampoliną dla kolejnych chłopaków z sąsiedztwa; raperów, którzy nie czują potrzeby udowadania na każdym kroku własnej dominacji genetycznej; czyniących przymiot z dystansu i autoironii. Nypel robi real talk z wypadu po hot-doga do Żabki. Marzą mu się starsze dziewczyny, gdy koleżanka z klasy daje mu kosza. Przyznaje, że nie wie, co jest, a co nie jest i nigdy nie będzie hip-hopem, bo do tego niby trzeba dojrzałości. I chce robić dziecięce rzeczy, żeby zapomnieć, że za parę lat dorośnie. Właśnie tym miał przekonać do siebie włodarzy z SBM–u, że wśród rzesz nieletnich wannabies od drillu i dobrobytu, on nie uprawia bajkopisarstwa; nie wstydzi się, że nosi tornister.

Można też powiedzieć o nim, że posiada – jak na swój wiek – dość zaawansowaną technikę. Kombinuje z głosem, melodyzuje. Trzeba jednak od razu zaznaczyć, że musi przejść jeszcze daleką drogę do wypracowania autorskiego języka wypowiedzi. Bo na razie to jest obiecująca wprawka dzieciaka, który dotąd był tylko słuchaczem. I po całości eksponuje przywiązanie do swoich idoli. W Mały i głópi brzmi jak bardzo młody Matczak; na poziomie modulacji, ale też mindsetu. Wcześniejsze Rozpoczęcie budziło z kolei oczywiste skojarzenia z Adim Nowakiem. I tu wraca jak bumerang kwestia metryki. Dla wszystkich jest chyba jasne, że on w Starterze nie funkcjonuje na takich samych zasadach jak wcześniej Janusz Walczuk czy Kara? Nypel ma czas. Siedzi w gaciach, je płatki i nagrywa demo, bo dostał okazję życia. I pozostaje czekać, co z tego wyniknie. Ewentualnie można zastanawiać się, czy nie spotkał się z zainteresowaniem zbyt szybko.

Wiele lat temu Białas miał taki wers w #znasznasprzezto, że: Doczekasz aż Mafija będzie starsza, niż jej najmłodszy podopieczny. To jeszcze nie teraz, ale zamieszanie wokół Karolka każe przypuszczać, że taki moment naprawdę nadejdzie.

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Senior editor w newonce.net. Jest związany z redakcją od 2015 roku i będzie stał na jej straży do samego końca – swojego lub jej. Na antenie newonce.radio usłyszycie go w autorskiej audycji „The Fall”, ale też w "Bolesnych Porankach". Ma na koncie publikacje w m.in. „Machinie”, „Dzienniku”, „K Magu”,„Exklusivie” i na Onecie.