Dzięki tym protest songom zrozumiecie, o co chodzi w manifestacjach w USA

Zobacz również:Steez wraca z Audiencją do newonce.radio! My wybieramy nasze ulubione sample w trackach PRO8L3Mu
2016 Pemberton Music Festival
Tim Mosenfelder/FilmMagic

Ostatnie miesiące to bardzo niespokojny czas w Ameryce. Rozumiemy, że można się w tym wszystkim pogubić, ale na szczęście z pomocą przychodzą muzycy.

To, co aktualnie dzieje się w Stanach Zjednoczonych, to pokłosie morderstwa George'a Floyda. Ludzie, co oczywiste, domagają się sprawiedliwości i walczą z rasizmem, wychodząc na ulice wielu amerykańskich miast.

Trudne czasy zwykle proszą się o reakcję ze strony kultury, która prędzej czy później nadchodzi. Nie inaczej jest w tym przypadku – protest songi zaczęły się pojawiać jak grzyby po deszczu, a coraz więcej artystów zabiera głos w sprawach społecznych. To dobra tendencja, bo szerzenie świadomości dotyczącej kryzysów i palących spraw zawsze powinno być chwalone.

Jakiś czas temu napisaliśmy artykuł o protest songach wczoraj i dziś, gdzie prześledziliśmy historię tego gatunku – od lat 80 i Public Enemy, po Kendricka z To Pimp a Butterfly. Dziś skupimy się jednak na najlepszych numerach dotyczących sprzeciwu wobec rasizmowi i brutalności policji, które pojawiały się w ostatnich tygodniach.

1
Buddy – Black 2

W 2018 roku raper z Compton wydał singiel o tytule Black, który znalazł się na świetnym albumie Harlan & Alondra. Nawijał wtedy tak: My skin is so black, I'm rockin' that black on black, it's black, zwracając uwagę na pewien paradoks, który szczególnie wezbrał na aktualności dziś. Dlatego właśnie Buddy zdecydował się na kontynuację wątku w protest songu Black 2, gdzie mówi o wszechobecnym zachwycie czarną kulturą i jednoczesnym braku wsparcia dla czarnej społeczności. Everybody wanna be black, don't nobody wanna be a nigga, uh – nawija w refrenie. To mocne wersy odnoszące się do ukrytego, jak i zupełnie jawnego rasizmu. A w jaki sposób pojmowane jest bycie czarnym? Everybody wanna rap on beats / Everybody wanna eat watermelon and fried chicken / But, sorry, it's a black thing. Do świetnego tekściarstwa i nieoczywistego, szatkowanego flow 26-letniego Kalifornijczyka dodajmy jeszcze beat Roofeeo i okładkę stylizowaną na niesławne zdjęcie Malcolma X, a otrzymamy ważny utwór na miarę XXI wieku.

2
Terrace Martin, Denzel Curry – Pig Feet

Jak można obraźliwie nazwać policjanta? Pies, gliniarz, menda… No i znalazłoby się kilka więcej słów. Terrace Martin i Denzel Curry postanowili odnieść się do amerykańskiej policji za pomocą jednego z najbardziej dotkliwych określeń – pig. Pig Feet oferuje jazz-rapową przewózkę najwyższych lotów. Produkcja Martina to chaotyczna kompozycja przepełniona agresywnymi bębnami i niepokojącym saksofonem. Słuchając tego numeru, możemy się poczuć jak w samym środku najbrutalniejszych protestów. A liryka? Wszyscy tekściarze (Denzel Curry, Daylyt, Kamasi Washington, G Perico i Martin) stanęli na wysokości zadania, oferując masę rapowych odwołań i opisowych linijek obrazujących aktualny stan rzeczy w Ameryce. No i wybijający się na tle wszystkich nawijających Denzel, który swoją agresywną nawijką jeszcze bardziej podbija apokaliptyczny klimat piosenki: Foot Locker, liquor stores, undercovers bringin' hordes / Ten years plus four, little kids die at war / Mama wants me baptized, swimmin' in this blood shore / Shut down schools to open drugs and gun stores.

3
Lil Baby – The Bigger Picture

Protest songów spodziewaliśmy się z różnych stron amerykańskiej sceny, ale trapowa sensacja ostatnich kilku lat zaskoczyła nas chyba najbardziej. Lil Baby nie słynie raczej z przesadnej koncentracji na tekściarstwie, a do statusu conscious rapera brakowało mu sporo. Swoim The Bigger Picture pokazał, że nie jest kolejną spadającą gwiazdą, bo stać go na naprawdę dobre, trafiające w sedno linijki. I find it crazy the police'll shoot you and know that you dead, but still tell you to freeze / Fucked up, I seen what I seen / I guess that mean hold him down if he say he can't breathe – nawija, zwracając uwagę na brutalność policji i jej rasistowskie podłoże. Ma też swoje do powiedzenia w sprawie systemowego rasizmu, braku sprawiedliwości i nawoływania do walki: It's bigger than black and white / It’s a problem with the whole way of life / It can't change overnight / But we gotta start somewhere. Ważnym aspektem jest także to, że słowa Baby'ego nie są bez pokrycia: kilka dni przed premierą był nie tyle jednym z protestujących, ile w zasadzie jedną z głównych postaci protestu, stojąc na jego czele. Ten obrazek został uwieczniony na fotografii, która stała się okładką singla.

4
Beyoncé – Black Parade

Dokładnie w dzień premiery kawałka Beyoncé na naszej stronie pojawił się subiektywny ranking jej płyt (który znajdziecie pod tym linkiem), co było zabiegiem zupełnie niezamierzonym. Jeśli jednak napędziło to w jakimkolwiek stopniu słuchaczy do jej Black Parade, to bardzo dobrze. Mowa o świetnym numerze pokazującym, że B jest ciągle w peaku swoich możliwości artystycznych. Temat rasizmu i społecznej niesprawiedliwości nie jest jej obcy – wiele razy w swojej karierze odnosiła się do palących kwestii społecznych, ale tak mocnego statementu z jej strony do tej pory nie było. Za produkcję numeru odpowiadają sama autorka i Derek Dixie; stworzyli multiinstrumentalny podkład, który można nazwać monumentalnym. Nie jest to co prawda protest song per se, bo Black Parade ukazało się w Juneteenth, czyli amerykańskie święto celebrujące rocznicę zniesienia niewolnictwa. Numer jest zatem pieśnią pochwalną dla czarnej społeczności, gdzie Amerykanka eksploruje tematy swojego pochodzenia i koloru skóry, nie odpuszczając też kwestii płci. Dlaczego zatem akurat ten numer znalazł się w naszym zestawieniu? Bo jest niezwykle budujący dla czarnej społeczności, a frazes pokrzepienie serc nabiera zupełnie innego wymiaru.

5
Anderson .Paak – Lockdown

Czy da się zrobić protest song na soulowo-funkowym beacie? Cytując klasyka – jeszcze jak! Lockdown to numer w typowym dla Andersona .Paaka stylu – z wiedzionym perkusją beatem i wysokim wokalem. You should've been downtown (Word) / The people are risin' (For real?) / We thought it was a lockdown (What?) / They opened the fire (Damn) / Them bullets was flyin' (Ooh) / Who said it was a lockdown? Goddamn lie – nawija w refrenie, nawołując do dołączenia do ogarniających Amerykę protestów. Paak wydał Lockdown podobnie jak Beyoncé – w Juneteenth. Raper nawija o idei protestów z perspektywy ich uczestników, a także o tym, jak media traktują całą sytuację: Never understand why they do it / Someone cut the channel off the news 'fore I lose it (Nah) / I ain't even trippin', if you wit' it, then we lootin' (Nah). Liczba wątków poruszanych przez rapera-wokalistę rośnie jednak z każdym kolejnym wersem: pandemia, rosnące w Stanach bezrobocie, tajni agenci w tłumie protestujących, brutalność policji – wszystko to upchnięte w ponad 3 minutowym kawałku. Anderson po raz kolejny udowodnił, że jest świetnym tekściarzem. I to takim, któremu nie jest wszystko jedno.

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Za radiowym mikrofonem w zasadzie od początku istnienia stacji, później był też członkiem redakcji netu. Z muzyką wszelaką za pan brat od dzieciaka.