Raperka, tatuażystka i modelka miesiąc temu wydała debiutancki singiel. Odbiór? Zróżnicowany. Jej plany? Konkretne.
Złapaliśmy Ecnavelo akurat w trakcie wizyty u fryzjera i próby uratowania włosów, które od dłuższego czasu farbowała na platynowy kolor. Zmiana wizerunku jako zapowiedź nowego kierunku muzycznego? - Nie. Muszę je po prostu przyciemnić, bo zaraz mi wszystkie wypadną - odpowiada, śmiejąc się. Taka właśnie jest 22-letnia Natalia Wajda z pierwszym singlem na koncie; bezpośrednia i wyluzowana.
Zaczynała od daily vlogów na Snapchacie i fotek na Instagramie, inspirowanych sesjami Joanny Kuchty. Coraz odważniejsze i wymyślne zdjęcia wywołały spory szum. Zwłaszcza jak na nastolatkę z Biłgoraja. Do tego doszedł modeling i dziary. Tym sposobem Ecnavelo dobiła do ponad 40 tysięcy obserwatorów na Instagramie. Minął prawie rok od jej odpowiedzi na #Hot16Challenge2 i kilka tygodni od premiery długo zapowiadanego singla. Look at me powstało już pod koniec zeszłego roku, ale początkująca raperka nie chciała publikować go bez porządnego teledysku.
Wiedziałam, że to kawałek, który jest godny pokazania. Samo zrobienie numeru było łatwe i zajęło mi jeden dzień, ale chciałam wydać go na fajnym poziomie, żeby to dobrze wyglądało. Do tego potrzebowałam sponsora, który wyłoży mi na to jakieś sianko. Dzięki temu mogłam zaangażować ludzi, którzy pomogli zorganizować taki klip. Jestem bardzo dokładna i nie byłam w stanie wstawić czegoś, co by mi się nie podobało.
Jednocześnie podkreśla, że to dopiero początek, a ona nie będzie od razu Cardi B.
Zdaję sobie sprawę z tego, że moja muzyka nie podpasuje wszystkim, ale chodzi o samo stworzenie czegoś, bo jest bardzo wielu ludzi, którzy nawet tego nie próbują. To jest mój pierwszy kawałek i on nie będzie zajebisty, bo dopiero zaczynam. Niektórzy myśleli, że jak wstawię ten track, to podbiję wszystko, a wyszło inaczej. Może spodziewali się czegoś lepszego? Nie wiem.
Zwróćmy uwagę na takiego Bedoesa, który jest top w tym momencie w Polsce. Jego pierwszy klip został przecież nagrany telefonem przy blokach. Megafajne jest samo to, że włożyłam bardzo dużo serca i energii, żeby to wyglądało trochę lepiej; było w moim stylu. Zaangażowałam sporo osób, które same chciały być częścią tego projektu. Dobrze, że są jeszcze ludzie, którzy chcą pomóc i widzą ten potencjał.
Dlatego też Natalia podjęła współpracę z My Music. Nakładem tej wytwórni wyjdzie jej nadchodząca EP-ka. Nie chce zdradzać wiele szczegółów na temat materiału, ale możemy spodziewać się go we wrześniu lub październiku.
Ecnavelo przyznaje, że teledysk do Look at me początkowo planowała stworzyć samodzielnie. Wiedziała, jak to wygląda od kuchni, bo bywała na planach innych klipów. Między innymi swojego byłego chłopaka, Tymka. Związek z raperem okazał się początkiem jej muzycznej twórczości.
To on pokazał mi muzykę od kuchni. Byłam przy powstawaniu jego płyty. Bardzo się w to zaangażowałam i spodobało mi się. Punktem wyjścia było to, kiedy zapytał mnie, czy nagram z nim piosenkę. Na początku trochę się stresowałam, ale zgodziłam się. On narzucił na mnie dużą presję, że muszę to zrobić, ale udało mi się i czułam się przy tym swobodnie, więc postanowiłam zrobić coś swojego. Spróbowałam i teraz nie wyobrażam sobie życia bez muzyki.
Relacja zakończyła się głośnym rozstaniem, po którym ksywa Ecnavelo wielokrotnie pojawiała się w nagłówkach portali plotkarskich. Artystka stawiająca pierwsze kroki w branży szybko poznała ciemną stronę popularności. Spłynęła na nią fala hejtu. Zarzucano, że chce wypromować się na znanym byłym chłopaku. Na tym się nie skończyło.
Od momentu, kiedy zerwaliśmy, zaczęłam dostawać groźby, że ludzie będą stać pod moim domem i mnie zabiją. Przez jakiś czas to olewałam, ale takich wiadomości od jego fanek była cała masa. Ludzie nic nie wiedzą na ten temat i gadają, a ja nie chce mówić o rzeczach, które wydarzyły się w naszym związku. Nie chcę robić dramy i stawiać go w złym świetle. Byłam z nim i mam do niego szacunek.
Jak poznałam Tymka, on dopiero zaczynał. Nie był jeszcze popularny. Ja mu cały czas pomagałam, robiliśmy niektóre rzeczy razem. Zrobiłam na przykład okładkę do jego płyty. Pomagałam mu w przygotowywaniu jego rzeczy, odpuszczając przy tym swoje. Smutno mi, jak czytam komentarze, że chcę się na nim wybić, bo to nie jest prawda. Sami moi obserwatorzy mówią mi, że znają Tymka przeze mnie. Potem on się wybił, a ja pozostawałam w cieniu i wiadomo, że pewnie połowa kojarzy mnie tylko ze względu na niego.
Po wrzuceniu klipu przez dwa dni w ogóle nie sprawdzałam komentarzy. Nie chciałam tego czytać, bo bałam się, że może mi się zmienić nastawienie do tworzenia. W końcu w nie weszłam i kilka mnie zabolało, ale doszłam do wniosku, że nie ma co się nimi przejmować. Jak komuś coś nie pasuje, to po prostu niech tego nie włącza. Hejty też są potrzebne, bo to one zwiększają popularność.
Pomimo zróżnicowanych reakcji na jej debiut - pod klipem czy zdjęciami Ecnavelo widać sporo pozytywnych komentarzy ze strony użytkowniczek. Chyba w końcu możemy mówić o polskim community słuchaczek rapu, które wspierają dziewczyny na scenie zdominowanej przez chłopaków.
Myślę, że jest zdecydowanie za mało raperek i nie wiem, dlaczego ludzie tak negatywnie do tego podchodzą. Dlaczego kobieta nie może rapować? Przeraża mnie to, bo wiem, ilu jest twórczych ludzi, którzy nie są w stanie tego pokazać, obawiając się odbioru w Polsce i tego hejtu. W Ameryce tego jest tak dużo, że ludzie nie boją się mieć swojego stylu i pokazać siebie. A tutaj? Do wywalenia, kto miał coś osiągnąć, to osiągnął.
Dlatego po skończeniu pracy nad EP-ką, Natalia chciałaby stworzyć rapowy kolektyw, składający się tylko z dziewczyn.
W SBM jest kilku chłopaków, którzy tworzą razem coś fajnego i robią to wspólnymi siłami - chciałabym zrobić coś podobnego, ale to byłoby trudne. Kobiety tutaj podchodzą do wszystkiego bardzo emocjonalnie, długo nad wszystkim kminią. Często niepotrzebnie. Chłopaki są bardziej na luzie.
Ecnavelo przyznaje, że w jej kobiecym SBM-ie mogłaby sprawdzić się Young Leosia. Gdyby jednak miała wybrać wymarzony featuring z reprezentantką polskiej sceny, byłaby to… Doda. Jej największymi zagranicznymi inspiracjami muzycznymi są natomiast Coi Leray i DaniLeigh.
Raperka dopiero zaczyna swoją karierę muzyczną, ale nie nakłada na siebie presji i nie przesiaduje nocami w studiu. A skoro zapowiada, że każdy jej materiał będzie jeszcze lepszy - to wiemy, że trzeba śledzić jej ruchy.
