Sam mówi, że jest obywatelem świata. Polak urodzony w Stanach Zjednoczonych, który wychował się w Wielkiej Brytanii, a pierwsze naprawdę poważne kroki w koszykówce stawiał w Niemczech. Jeremy Sochan po latach tułaczki po świecie na dobre wraca do USA, by rozpocząć karierę w NBA. Zaraz zostanie ledwie czwartym Polakiem wybranym w drafcie. To już nie kwestia „czy”, jak to w przeszłości bywało z wieloma innymi polskimi talentami, ale bardziej „jak” i przede wszystkim „dla kogo” grać będzie w NBA nastoletni skrzydłowy. Ta druga sprawa wyjaśni się już w czwartek 23 czerwca.
Już za chwilę czeka nas historyczny moment. Jeremy Sochan trafi do NBA, a polscy kibice będą mogli cieszyć się z kolejnego reprezentanta kraju w najlepszej koszykarskiej lidze świata. Co więcej, wszystko wskazuje na to, że 19-latek będzie najwyżej wybranym w dziejach draftu Polakiem. Wcześniej podobnego zaszczytu dostąpiło trzech polskich zawodników, przy czym wszyscy zostali wybrani dopiero w drugiej rundzie. Jako ostatni Marcin Gortat w 2005 roku, który jest też ostatnim polskim graczem w NBA.
Od czasu końca jego kariery w lutym 2020 roku czekaliśmy w NBA na kolejnego przedstawiciela i choć wtedy wydawało się to tylko odległym marzeniem, to ostatecznie właśnie Sochan przejdzie do historii. Będzie czwartym Polakiem wybranym w drafcie (po Macieju Lampe, Szymonie Szewczyku i Gortacie) i jednocześnie czwartym Polakiem na parkietach NBA (po Cezarym Trybańskim, Lampe i Gortacie), gdy zadebiutuje w barwach nowego zespołu w przyszłym sezonie. Co więcej, żaden polski zawodnik nie trafiał do NBA z takimi nadziejami.
Sochan dostał zresztą zaproszenie od ligi, by pojawić się na ceremonii w Nowym Jorku zaraz przed sceną. Tam razem z rodziną i bliskimi będzie mógł śledzić draft na żywo. NBA co roku zaprasza tylko najlepszych zawodników, którzy mają największe szanse na wysoki wybór. To dlatego 19-latek jest już nie tylko pewniakiem do wyboru w pierwszej rundzie naboru, lecz także kandydatem nawet do wyboru w pierwszej dziesiątce. Nie bez powodu mówi się przecież, że Sochan jest najbardziej wszechstronnym graczem w całym drafcie.
Gdzie wyląduje? Z jakim numerem zostanie wybrany? Jakie ma słabe i mocne strony? Który klub byłby dla niego idealny? Jak odnajdzie się w lidze i co będzie jego kartą przetargową? Na kilka dni przed draftem (noc z czwartku 23 czerwca na piątek 24 czerwca; początek ceremonii około godz. 2:00 czasu polskiego) odpowiadamy na najważniejsze pytania związane z Sochanem w naborze do NBA.
Komentarze 0