Frosti nie gryzie się w język. W nowym singlu dissuje nie tylko raperów, ale też wytwórnie.
To, że Frosti nie ma najlepszych relacji z byłą wytwórnią, nie jest tajemnicą. Ale jeszcze nigdy nie mówił w tak dosłowny sposób. W nowym utworze oprócz Prosto atakuje również Def Jam Recordings Polska, które przez pewien czas reprezentował inny członek SPÓŁKI ZOO Berson: Jebać polski Def Jam i Prosto Label. Rucham te ugody, co miały mi zamknąć gębę. To życie ulicy, a nie od dziewiątej do piątej. A wy w ładnych biurach dalej przepłacajcie za mąkę.
Na tym się nie zatrzymuje. W innych wersach wyśmiewa między innymi Kubana: Nie zrobię z siebie studenciaka jak z Kubana fryzjer. A następnie zaczepia Wenę: Nie ma ich już obok, tak jak na scenie Weny.
Singiel 8'BARS nie ogranicza się jedynie do dissów na polskich raperów, kilku z nich dostaje propsy od Frostiego, który follow upuje między innymi Bambi czy White Widow. Nawiązuje też do starego utworu Białasa Pierdol Się: Hate me more, ja na to wyjebane mam. Ciekawe, jaki byś był, wychowując się jak ja. Ja mówię prawdę, pierdolę konsekwencje, bo to niecharakterne, żeby z dupska robić gębę. I nawija o legendarnej płycie Kaza Bałagane: Leci „Źródło” Bałagana numer cztery „Nic na siłę”.
Na koniec puszcza oczko do Taco Hemingwaya, odpowiadając na jego linijkę w Makarena Freestyle: Taco, tak się nawija kilkaset wersów one-take’iem.