Zaczynał od opowiadania historii kryminalnych, a biorąc pod uwagę jego niewiarygodnie niską barwę głosu, filmy cieszyły się sporą popularnością. Astronomiczne wyniki zaczął jednak osiągać dopiero pół roku temu, kiedy rozpoczął streamy z Among Us. Działalność na YouTube i Twitchu sprawiła, że jego kariera nabrała tempa. Czas na muzykę.
Podobno ma 23 lata i mieszka w San Diego w Kalifornii, ale to jedynie domysły jego obserwatorów. Ze względu na stany lękowe tajemniczy artysta ukrywa swoją tożsamość - nie ujawnia żadnych danych osobowych ani wizerunku. Jedyną rozpoznawalną cechą anonimowego twórcy jest jego głęboki głos, czym wzbudza jeszcze większe zainteresowanie słuchaczy. Zresztą posłuchajcie sami:
Wirtualny świat, wyjątkowa barwa głosu i animowany image sprawiają, że Corpse jest postrzegany przez słuchaczy jako postać z pogranicza rzeczywistości i fantazji, a na Reddicie pojawiają się coraz to nowe teorie na temat jego wyglądu, pochodzenia i wieku.
Co prawda Corpse nie ujawnia zbyt wiele na temat swojego życia osobistego, ale chętnie opowiada o swoich problemach natury psychicznej i fizycznej. Wiadomo, że oprócz zaburzeń lękowych zmaga się także z bezdechem sennym, chorobą refluksową przełyku (która może mieć wpływ na jego niespotykaną barwę głosu) i fibromialgią, czyli przewlekłą niezapalną chorobę reumatyczną tkanek miękkich, której najczęstsze objawy to zmęczenie, bezsenność, bóle całego ciała i problemy z pamięcią.
Choć jego głównym źródłem utrzymania są streamy na YouTube i Twitchu, Corpse spróbował swoich sił w branży muzycznej. Jego najbardziej rozpoznawalny numer E-Girls are Ruining My Life! stał się viralowy na TikToku, a zaraz po tym uplasował się na szczycie list przebojów. Muzyk świętował ten sukces, stawiając gigantyczny billboard na Times Square. Kilka tygodni temu wydał rap-rockowy numer DAYWALKER! nagrany wraz z Machine Gun Kellym. Teraz Lil Nas X teasuje ich współpracę przy remiksie Montero. Corpse w piekle? Pasuje idealnie.
Jakie plany na przyszłość? Tego Corpse też nie zdradza, choć w jednym z wywiadów przyznał, że lubi trollować swoich fanów i zamierza ich jeszcze zaskoczyć. A skoro już ma ugruntowaną pozycję streamera i osobowości internetowej - kariera muzyczna zdaje się jedynie kwestią czasu.