Był czas, że autorka Pink Friday 2 przyjmowała od reprezentantki Teksasu zaproszenie do Hot Girl Summer, ale to dawno i nieprawda. W tym momencie pierwszoligowy beef między raperkami staje się faktem.
Awantura na całego wybuchła, gdy w piątek światło dzienne ujrzał utwór Megan Thee Stallion – HISS. Poszło o fragment: These hoes don’t be mad at Megan, these hoes mad at Megan’s Law...
Megan’s Law to prawo federalne, które nakłada na organy ścigania obowiązek udostępniania informacji na temat zarejestrowanych przestępców seksualnych. A mąż Nicki Minaj – Kenneth Petty został w 1995 roku skazany za usiłowanie gwałtu pierwszego stopnia na szesnastolatce.
Na odpowiedź Nicki nie trzeba było długo czekać. Odpaliła się podczas transmisji na Instagramie, a do tego wjechała na X, gdzie zarzuciła Megan, że jej albumy to flopy; że korzysta z ghostwriterów, a mimo to – delikatnie rzecz ujmując – wciąż nie daje rady; że jest patologiczną kłamczuchą i manipulatnką.
Zapowiedziała przy tym diss track, który właśnie się ukazał. Bad bitch she like six foot, I call her „Big Foot”; The bitch fell off, I said „Get up on your good foot”... W utworze pojawiają się nawiązania do postrzelenia Megan przez Tory'ego Laneza i nie brakuje – generalnie – brutalnych linijek.
Jakoś tak wychodzi, że ta zima wybitnie sprzyja beefowaniu. Zobaczymy, co przyniosą kolejne tygodnie, ale – póki co – miłośnicy wołowinki nie mają powodów do narzekania.