Dwukrotnie nominowany do Oscara. Jego pierwszą ważną rolą była kreacja w The Hurt Lockerze, ale w kinie i telewizji jest obecny od połowy lat 90. Dziś z USA napłynęły dramatyczne informacje o jego stanie zdrowia.
Na ten moment nie wiadomo wiele ponad to, co mediom przekazał rzecznik aktora. Jeremy Renner znalazł się w szpitalu w stanie krytycznym po wypadku, któremu uległ w trakcie odśnieżania. Rzecznik podkreśla jednak, że stan, choć krytyczny, jest stabilny. Nie wiemy, co i gdzie konkretnie się wydarzyło, choć media spekulują, że do wypadku mogło dojść na terenie posiadłości aktora w północnej Nevadzie. Ten stan, podobnie jak dużą część Ameryki, nawiedziły ostatnio silne ataki zimy. Wiadomo za to, że do wypadku doszło w niedzielę, 1 stycznia, a Renner znajduje się pod opieką fachowców.

Poza wspomnianym The Hurt Lockerem, za którego otrzymał nominację do Oscara, Jeremy'ego Rennera znacie przede wszystkim z serii Avengers, gdzie grał Hawkeye'a. Jego postać w 2021 roku doczekała się nawet osobnego miniserialu, a jego Hawkeye pojawił się też w Kapitanie Ameryka: Wojnie bohaterów i Thorze. Inne ważne tytuły w jego filmografii? Miasto złodziei, Mission: Impossible: Ghost Protocol oraz Rogue Nation, Dziedzictwo Bourne'a, Nowy początek... Szczyt popularności aktor przeżywał mniej więcej dziesięć lat temu, zaraz po dwóch oscarowych nominacjach i pierwszych Avengersach. Już zapowiedziano, że ma zagrać w Spawnie i kolejnej odsłonie przygód Bourne'a, na razie trzeba jednak trzymać kciuki za powrót Rennera do zdrowia.
Komentarze 0