Jak interpretować wynik? Co należy wiedzieć na temat amerykańskich procesów? Dlaczego sprawa Amber Heard i Johnny’ego Deppa to proces o wolność słowa? Na te pytania odpowiada gość Adama Bodnara – Filip Wejman, prawnik, absolwent Uniwersytetu Harvarda i specjalista prawa amerykańskiego.
Wejman porównuje amerykańskie rozprawy do spektaklu teatralnego. Ten proces można uznać za przełomowy ze względu na transmisje na żywo, emocje w sieci, śledzenie na TikToku, ale również z punktu prawnego. Nie zapominajmy, że sprawa ta prawdopodobnie doczeka się kontynuacji, bo prawniczka Amber Heard zapowiedziała, że aktorka planuje złożyć apelację od wyroku.
Jak właściwie interpretować wynik? Czy w tej batalii sądowej któraś ze stron rzeczywiście może być uznawana za wygraną?
Wejman zauważa, że Heard miała mocną obronę, ponieważ w pozwie nie padło nazwisko Deppa. Jednak strategia sztabu ludzi dobranych przez aktora skupiła się przede wszystkim na publikacji jego byłej żony w The Washington Post. Tekst stał się symbolem ich relacji, a Heard szybko straciła w oczach ławy przysięgłych.
Audycja odbyła się krótko po ogłoszeniu wyroku. Filip Wejman przybliża role osób wchodzących w skład ławy przysięgłych oraz jak wyglądają ich relacje z sędzią, by na koniec rozmowy zinterpretować ich werdykt. Czy 15 milionów dolarów odszkodowania dla Johnny’ego Deppa to duża wygrana? Zdaniem gościa audycji Adama Bodnara – nie, biorąc pod uwagę opłaty, które musiał pokryć w związku z procesem (prawnicy, biegli, lekarze, hotele). Co jeszcze może wydarzyć się w tej sprawie? Według specjalisty prawa amerykańskiego, apelacja będzie oznaczała jedynie ponowne przyjrzenie się materiałowi dowodowemu. Jednak z punktu widzenia wolności wypowiedzi, sprawa może trafić nawet do Sądu Najwyższego.
Więcej na temat amerykańskiego prawa i najgłośniejszej batalii sądowej ostatnich lat dowiesz się z podcastu.