Raper zmarł w wieku 52 lat. W weekend nie było jeszcze do końca wiadomo, w jakim jest stanie - przedwczesne info o jego zgonie wypuścił bowiem Scarface.
Bushwick Bill zmarł w spokoju o godzinie 21.25, otoczony przez najbliższą rodzinę. Wcześniej pojawiły się fałszywe doniesienia, że raper odszedł w niedzielę rano - powiedział magazynowi Rolling Stone Dawn P. Rzecznik odniósł się tym samym do zalewu nieprawdziwych informacji o śmierci rapera, którą przedwcześnie ogłosił na Instagramie kolega z zespołu The Geto Boys, czyli Scarface. W rzeczywistości Bushwick był jeszcze hospitalizowany i walczył o życie - aż do godzin wieczornych 9 czerwca.
Na początku maja TMZ wypuścili nagranie, na którym Bushwick tłumaczył, że został zdiagnozowany z rakiem trzustki w stadium zaawansowania IV stopnia.
Bushwick Bill pojawił się na siedmiu albumach The Geto Boys, którzy rozpoczęli karierę w 1988 roku debiutem Making Trouble. Zresztą współpracę z grupą zaczął dwa lata wcześniej, w roli tancerza, aby z czasem stać się ważnym ogniwem zespołu uznawanego za jednego z pionierów rapu z południa USA. Scott Vener, odpowiedzialny za dobór muzyki do seriali Entourage czy Ballers, wychwalał na IG encyklopedyczną wiedzę Billa. A my pisaliśmy o Geto Boysach w naszym zestawieniu najważniejszych rapowych numerów ever, w halloweenowym rankingu raperów i składów, którzy potrafili w horrorcore i... tekście o najbardziej absurdalnych historiach z udziałem raperów.
Rest In Peace, Bill.
