Popularność na TikToku, otwartość w opowiadaniu o problemach psychicznych i emo rap. The Kid Laroi to gwiazda skrojona pod 2021 rok. W ciągu ostatnich czterech miesięcy podpisał kontrakt z Sony, nawiązał współpracę z Justinem Bieberem oraz Miley Cyrus i trafił do topki list przebojów w kilkunastu krajach. A wszystko przed osiemnastymi urodzinami.
Charlton Howard, znany jako The Kid Laroi, to jeden z najnowszych i najszybciej rosnących fenomenów sceny muzycznej. Jeszcze parę lat temu nastolatek mieszkał na przedmieściach Sydney z matką, która ledwo wiązała koniec z końcem. Teraz jest już w LA, gdzie rozwija karierę muzyczną.
Dzieciństwo Laroia nie należało do lekkich. Po rozstaniu rodziców matka Howarda wpadła w poważne problemy finansowe, przez co zaczęła sprzedawać narkotyki. Kiedy chłopak miał 11 lat, jeden z najbliższych członków rodziny - wujek - został zamordowany, co wpłynęło na jego powrót do Waterloo i kolejne tułaczki po domach znajomych. W tym burzliwym czasie Laroi pielęgnował pasję do muzyki, która stała się sposobem na ucieczkę od rodzinnych problemów. Brał udział w lokalnych konkursach, a kawałki - nagrane na iPhone’a matki - wrzucał na SoundCloud i kanały w social mediach. Pierwszą EP-kę wydał mając zaledwie 14 lat.
W 2019 roku podpisał kontrakt z wytwórnią płytową Grade A Productions i Columbia Records. W tamtym czasie przyjaźnił się z Juice WRLD-em i uczestniczył w jego australijskich koncertach. Raper był dla niego ogromną inspiracją. Laroi przez kilka miesięcy mieszkał z nim w Los Angeles i obserwował powstawanie muzyki w profesjonalnych warunkach. Obaj zostali odkryci przez Lil Bibby’ego. Kiedy autor Goodbye & Good Riddance zmarł z powodu przedawkowania narkotyków, Kid był w trakcie pracy nad swoim debiutanckim materiałem, na który postanowił umieścić singiel Go z gościnnym występem WRLD-a. Kwestie utraty bliskiej osoby, osamotnienia i tęsknoty przewijały się w wielu kawałkach Kida i idealnie wpasowały się w trend emo rapowych romantyków podbijających listy przebojów.
Laroi, dotychczas kojarzony jako młodszy kolega Juice’a, zdobył rozgłos poza granicami ojczyzny. Stąło się to w momencie, kiedy pojawił się jako gość rapowego podcastu No Jumper, a teledysk do numeru Let Her Go trafił na kanał Lyrical Lemonade. Dorzućmy do tego gigantyczne możliwości TikToka i gotowe - mamy nową gwiazdę o globalnych zasięgach. Działalność Kid Laroia na platformie mogłaby być książkowym przykładem wykorzystania zasięgów aplikacji w celu promocji swojej twórczości. Nastoletni piosenkarz opublikował fragment niewydanego wcześniej numeru poświęconego jednej z największych gwiazd TikToka - Addison Rae. Już kilka dni później influencerka nagrała reaction video. Utwór Laroia zgarnął 10 milionów wyświetleń, a tysiące użytkowników opublikowało filmiki wykorzystujące kawałek.
Z kolejnym hitem nastolatka - Without You - było podobnie. Z tym że do sporej popularności wśród userów TikToka doszedł jeszcze remiks Miley Cyrus. To doprowadziło do tego, że popowa ballada podbiła listy przebojów na całym świecie. Oprócz piosenkarki, artysta ma na koncie współprace między innymi z Justinem Bieberem, Polo G, Lil Durkiem, Machine Gun Kellym i G Herbo. Efekt? Kid Laroi ma aktualnie ponad 50 milionów słuchaczy miesięcznie. Prawie tyle samo, co Drake czy Billie Eilish. To rzadki wyczyn dla australijskiego artysty, a co dopiero nastoletniego rapera. Tym samym potwierdzają się słowa Eltona Johna, który w styczniu powiedział siedemnastolatkowi: będziesz jednym z największych artystów na całym świecie.
Pomimo międzynarodowej popularności, młoda gwiazda nie zapomina o korzeniach. Swój pseudonim wymyślił, kiedy dowiedział się, że należy do aborygeńskiego ludu Kamilaroi. Często też mówi o swoim kraju i współpracuje z rodzimymi producentami, a jego sukces może otworzyć drzwi do wielkiej sławy dla kolejnych graczy australijskiej sceny rapowej.
F*CK LOVE 3+: OVER YOU to najnowszy i zarazem ostatni rozdział trylogii EP-ek Laroia. Jak przyznaje w wywiadach, piosenkarz jest już na innym etapie życia i kariery muzycznej. Z tego powodu, jego debiutancki album będzie zapewne utrzymany w nieco innym klimacie niż dotychczasowe wydawnictwa będące mieszanką rapu, popu i rocka. Premiera? Prawdopodobnie dopiero w 2022 roku.